Data: 2011-06-06 08:47:45
Temat: Re: E.coli. No to...
Od: Lebowski <lebowski@*****.net>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-06-06 10:20, Vilar pisze:
> A jakby wyglądało miejsce, w którym czułbyś się najlepiej?
>
> MK
> (ja już się trochę pogubiłam po licznych przeprowadzkach. Czuję się
> trochę taka... obca wszędzie. Może potrzeba lat, żebym zapuściła gdzieś
> solidne korzenie? A może bycie "nomadą mieszkaniowym" ma swoje zalety?)
Nie mowie, ze czuje sie zle, bo nawet pokoj hotelowy ma swoje plusy,
tylko wlasnie, ze obco. I to we wlasnym domu.
To troche dziwne, ze mamy taki wspolny mianownik.
Pewnie z braku dzieci, bo nic innego nie przychodzi mi raczej do glowy.
Na poczatku probowalem wplywac na wystroj mojego mieszkania, ale nie
bardzo korespondowalo to z wizja mojej partnerki, wiec dalem sobie
spokoj. Bez sensu, zeby 2 osoby byly niezadowolone, jak moze byc tylko
jedna. Poza tym wlasnie nie bylem pewny, czy wystroj zgodny z moja, nie
dokonca sprecyzowana wizja 'oswoil' by mi to mieszkanie i prawde mowiac
chyba nie potrafie pod tym katem przeprowadzic jakas symulacje swoich
odczuc.
|