Data: 2010-07-06 10:40:16
Temat: Re: Egzystencjalizm, bunt przeciwko nauce, wolna wola, bezdomni.
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Piotrek Zawodny napisał(a):
> W dniu 2010-07-06 12:01, glob pisze:
> >
> >
> > Piotrek Zawodny napisaďż˝(a):
> >> W dniu 2010-07-02 10:18, J-23 pisze:
> >>> On 2 Lip, 10:08, glob<r...@g...com> wrote:
> >>>> Egzystencjalizm, ten pr�d duchowy, wywodzi si� z dw�ch pal�cych
> >>>> potrzeb cz�owieka wsp�czesnego. Pierwsza--to wzrastaj�ca niech�� do
> >>>> my�lenia abstakcyjnego, teoretycznego, pragnie uchwycenia
> >>>> rzeczywisto�ci konkretnej, tego co w j�zyku potocznym nazywa si� ,,
> >>>> prawdziwym �yciem,,. Druga--to uchwycenie tego �ycia w jego
> >>>> zmienno�ci, w jego ruchu, na gor�co. Gdy na przestrzeni wiek�w, od
> >>>> Arystotelesa do Kanta, my�l ludzka skupia�a si� przede wszystkim na
> >>>> �wiecie rzeczy, egzystencjalizm pokusi� si� o zdobycie prawdy o
> >>>> egzystencji, czyli o �yciu, czyli o czym� co jest wiecznym ruchem,
> >>>> stawaniem si�, zmian�. Ale jest jeszcze u �r�de� egzystencjalizmu
inna
> >>>> konieczno��, nie mniej nagl�ca; nie tylko porzucamy rzeczy martwe i
> >>>> chcemy dobra� si� do �ycia; ale te� zrywamy z obiektywizmem, wracamy
> >>>> do subiektywizmu. Ilekro� zdarza�o mi si� porusza� w rozmowie ten
> >>>> punkt, nieodmiennie zrywa� si� kt�ry� ze s�uchaczy i
protestowaďż˝:---
> >>>> Ale� subiektywizm dawno ju� przezwyci�ony. To nienaukowe! Nauka
> >>>> wyrobi�a w nas zdolno�� do obiektywnego my�lenia. Odpowiada�em na
to,
> >>>> �e...tak by si� zdawa�o! Ale to tylko poz�r. W rzeczywisto�ci, im
> >>>> subtelniejsza staje siďż˝ wiedza, tym gorzej jest z owym naukowym
> >>>> obiektywizmem. Okazuje si�, na przyk�ad, i� pewnych zjawisk w skali
> >>>> niesko�czenie ma�ej, jak na przyk�ad wn�trze atomu, nie mo�emy nigdy
> >>>> obserwowa� nie deformuj�c ich, albowiem �wiat�o, potrzebne aby
uczyniďż˝
> >>>> je widzialnymi, nie pozostaje bez wp�ywu na ich przebieg. W tym
> >>>> wypadku wi�c obserwator przez sam fakt obserwowania deformuje to co
> >>>> obserwuje. Wiadomo te� i� w najnowszej fizyce logika, ta s�awna
> >>>> naukowa logika, ma zastosowanie tylko do zjawisk wi�kszego wymiaru,
> >>>> natomiast zdaje siďż˝ zawodziďż˝ w stosunku do mikrokosmosu. A cďż˝
> >>>> powiecie o tym, �e wed�ug mno��cych si� obecnie opinii teoria
naukowa
> >>>> jest tylko jednym z mo�liwych sposob�w interpretacji �wiata---mo�e
byďż˝
> >>>> ich wiele, a wyb�r zale�y od naszego widzimisi�. Tak wi�c nauka nie
> >>>> jest ju� dzisiaj ow� dawn�, czcigodn� w swym obiektywi�mie
boginiďż˝---
> >>>> sta�a si� demonem coraz �mielszym i wymykaj�cym si� wszelkiemu
prawu.
> >>>> W to graj egzystencjalizmowi! Ma on tak�e inne argumenty w pogotowiu.
> >>>> Je�liby�my spytali kt�rego� z tych m�drc�w: dlaczego my�lenie
> >>>> filozoficzne o �wiecie nie mo�e by� w pe�ni obiektywne, odpowie:---
> >>>> Dlatego �e s�owo ,, �wiat ,, oznacza ca�o�� rzeczy istniej�cych.
Wobec
> >>>> czego cz�owiek, kt�ry my�li o �wiecie sam stanowi jego cz�stk�.
Wobec
> >>>> czego nie mo�e my�le� o �wiecie jak o obiekcie b�d�cym poza nim---
> >>>> �wiat i jego obejmuje. Egzystencjalizm t�dy twierdzi, �e tkwi�c w
> >>>> �wiecie, w �yciu, nie mo�emy my�le� o nich bezinteresownie.
Jeste�my w
> >>>> tym. Jeste�my zaanga�owani. Nie mo�emy wyrokowa� o tym jak gdyby to
> >>>> dzia�o si� poza nami. Spr�bujmy jednak zwi�za� �ci�lej te tezy z
> >>>> uczuciami przeci�tnych ludzi, tych nie znaj�cych si� na filozofii. W
> >>>> �yciu codziennym �atwo rozr�ni� dwa typy ludzkie. Jeden---to
cz�owiek
> >>>> gor�cy, drugi---zimny. Ten zimny odda si� wy��cznie racji
> >>>> intelektualnej, odniesie si� do rzeczywisto�ci jak kto� stoj�cy z boku
> >>>> i oboj�tny---natomiast gor�cy b�dzie �y� z pasj�, nie uchylaj�c
siďż˝,
> >>>> uczestnicz�c w �yciu. Zimny podporz�dkuje si� rozumowaniu, jakby
> >>>> wynik, jakby wynik by� dla niego spraw� ma�o wa�n�, a gor�cy
got�w
> >>>> walczy� z logik� i nie da� si� jej, je�li s� w grze jego osobiste,
> >>>> �yciowe, najdro�sze interesy. Ot� egzystencjalizm to w�a�nie
> >>>> pot�pienie zimnego m�zgowca, a pochwa�a nami�tno�ci--- to nic innego
> >>>> jak wprowadzenie �ycia w my�l, zwi�zanie my�li z �yciem tak i�by
ona
> >>>> ju� nigdy nie mog�a dzia�a� w oderwaniu od cz�owieka, abstrakcyjnie.
> >>>> My�liciel egzystencjalny to ten co uczestniczy w filozofii nie tylko
> >>>> m�zgiem, ale ca�� swoj� istot�. Egzystencjalizm wi�c to nie tylko
> >>>> my�lenie o �yciu, nie o rzeczach, ale te� my�lenie �ywe, jak
> >>>> najbardziej ,, osobiste,, to znaczy takie, w kt�re ca�a osobowo�� jest
> >>>> zaanga�owana. Zapytano kiedy� pewnego pisarza dlaczego nazwa� my�l ,,
> >>>> spraw� osobist� ,, cz�owieka. Odpowiedzia�.---Dlatego �e my�l
stwarza
> >>>> tego co my�li.
> >>>> Co to znaczy? To znaczy po prostu, �e ja z my�l� o Bogu jestem inny, a
> >>>> z my�l� o kobiecie inny. Dotychczas sk�onni byli�my widzie� w
my�leniu
> >>>> ludzkim instrument dzia�aj�cy przede wszystkim na zewn�trz, zdolny
> >>>> opanowa� �wiat rzeczy w kt�rym si� poruszamy. Ale dla egzystencjalisty
> >>>> my�lenie to tak�e akt za pomoc� kt�rego cz�owiek siebie
> >>>> stwarza...Czy�, na przyk�ad, gdy rozwa�am istnienie Boga wynik mych
> >>>> rozumowa� nie okre�li mnie w takiej lub innej postaci? To rozumowanie
> >>>> uczyni mnie ,, wierz�cym ,, albo ,, niewierz�cym,, , ca�y m�j los jest
> >>>> tutaj w grze.
> >>>> Dlatego, wed�ug egzystencjalist�w, najbardziej abstrakcyjne i rzekomo
> >>>> obiektywne wywody logiczne poprzedza akt swobodnego wyboru,, wolna
> >>>> wola,,: my naprz�d wybieramy �wiat taki, jakim mie� go chcemy, a
> >>>> dopiero potem szukamy argument�w aby nasz wyb�r uzasadni�. Zauwa�my
> >>>> teraz, �e to wszystko jest jakby umy�lnie na przek�r nauce tej
> >>>> nauce ,, obiektywnej,, z jak� zapozna�a nas szko�a. Ale� tak, w rzeczy
> >>>> samej! Bo egzystencjalizm to jest reakcja, bunt przeciw teoriom,
> >>>> schematom, abstrakcjom, bunt w imi� wewn�trznej prawdy i w imi� �ycia,
> >>>> w imi� ludzko�ci. A teraz pytanie: czy w Polsce ten bunt przeciw nauce
> >>>> mo�e si� zaznaczy� z tak� si�� co w Europie Zachodniej? Musimy,
zanim
> >>>> odpowiemy na to pytanie, dobrze zda� sobie spraw� z naszej sytu�acji.
> >>>> Polska by�a do wojny ostatniej krajem raczej ,, nienaukowym,, i do��
> >>>> romantycznym.,, Wiara i czucie silniej m�wi� do mnie ni� m�drca
> >>>> szkie�ko i oko,,---tak to nas uczy� jeszcze Mickiewicz. Niewielu by�o
> >>>> w�r�d inteligencji polskiej ,, zimnych,,---przewa�nie zaliczali�my
siďż˝
> >>>> do ,,gor�cych,,. I oto nadchodzi druga wojna �wiatowa, duch
> >>>> romantyczny doznaje pora�ki, nast�puje reakcja---nar�d zapragn��
> >>>> trze�wo�ci a zarazem skonfrontowa� si� z obc� sobie dot�d
doktrynďż˝
> >>>> marksizmu, szczyc�c� si� tym, �e jest my�leniem racjonalnym, opartym
> >>>> na zdobyczach nauki na metodzie naukowej. Tu jednak spotka�o nas nowe
> >>>> rozczarowanie. Ca�y ten marksizm okaza� si� such� formu��,
papierowďż˝
> >>>> teori�, a �ycie, owo nieuchwytne �ycie, zn�w je�o przecieka�
poprzez
> >>>> ten nowy schemat jak woda przez palce. Wzmaga siďż˝ dzisiaj w Polsce
> >>>> prze�wiadczenie, �e ta doktrynerska naukowo�� jest r�wnie nierealna,
> >>>> jak nasz dawniejszy romantyzm---r�wnie nierealna ale bardziej
> >>>> nieludzka.
> >>>> Cďż˝ pozostaje? Wielu znajdzie ostojďż˝ w wierze, ale trudno zaprzeczyďż˝
> >>>> �e spora cz�� inteligencji polskiej wysz�a z tych kryzys�w
zupe�nie
> >>>> bezdomna i zdezorientowana---bo ci ludzie stracili wiarďż˝ w Boga, ale
> >>>> do nauki te� nie nabrali nabo�e�stwa, wr�cz przeciwnie, ona coraz
> >>>> wi�ksze wzbudza w nich zastrze�enia. Tym wykoleje�com egzystencjalizm
> >>>> mo�e zapewni� postaw� now�, nowoczesn�, wzbogacon� ostatnimi
> >>>> odkryciami wiedzy, ale przeciwstawiaj�c� suchej nauce nasz�
ludzko��,
> >>>> nasz� wieczyst� odr�bno�� cz�owiecz�. Gdyby w Polsce
egzystencjalizm
> >>>> by� lepiej znany, dostarczy�by wspania�ego arsena�u do walki o
ludzkďż˝
> >>>> godno�� i wolno��.
> >>>
> >>> Jaki jest sens wklejania nieswoich tekstow, definijacych okreslone
> >>> nurty mysli ludzkiej, ktorych szeroka definicje bez trudu znalesc
> >>> mozna w wielu zrodlach? Szczegolnie kiedy rzeczone elaboraty nie sa
> >>> poszerzone o autorski komentarz wklejajacego.
> >>>
> >>> J-...
> >> Jest sens: popatrz: zmusi�o Ci� to do reakcji. A cudze teksty? Je�li
> >> glog si� z nimi zgadza, to po co ma pisa� swoimi s�owami?
> >
> > Nafajniej jest wtedy gdy ja pisz� a oni krzycz�, �e to kto�
> > inny....ale przecieďż˝ ludzie teďż˝ zamieszajďż˝ linki i teksty, tylko jak
> > ja to zrobiďż˝ to siďż˝ przypiedalajďż˝.
> Ludzie chc� by� oryginalni wi�c daj� Ci prztyczka bo nie podoba im si�,
> �e nie podpisujesz tekst�w "Gombrowicz". Sami te� mo�e ch�tnie
> zamie�ciliby jaki� tekst cudzy, ale si� boj� bo to nie wypada, bo to
> naruszenie praw autorskich i tak dalej. Ohyda - a jak siďż˝ wyda ! :]
Nie, mają jebca na temat autorytetów, jak pisałem bez podpisów to
krytykowali jak wściekłe psy, więc im ujawniałem, że to był wielki
człowiek i się kompromitowali, teraz ich męczy że wyjdą znowu na
kretynów.;)
A celowo to robiłem bo ciekawiły mnie reakcje, ja po tekście poznaje
co stanowi wartość a co nie, ale jak kto ma bajzel w głowie, to
wysokie wartości atakuje, a głupotę oklaszcze bezmyślnie, ;)
|