Data: 2010-10-27 22:04:53
Temat: Re: Ehhh...Ktoś zacznie myśleć???
Od: "Vilar" <v...@u...to.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Nowy lepszy tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
wiadomości news:jqwahejmpf93.dlg@trenerowa.karma...
> Dnia 27-październik-10 pędzel Vilar zmalował:
>
>> Użytkownik "Nowy lepszy tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
>> wiadomości news:mornepoz18xy$.dlg@trenerowa.karma...
>>> Dnia 27-październik-10 pędzel Vilar zmalował:
>>>
>>>> Użytkownik "Druch" <e...@n...com> napisał w wiadomości
>>>> news:ia99sg$n15$3@news.dialog.net.pl...
>>>>> "glob" <r...@g...com> wrote in message
>>>>> news:bf46d0dc-4a27-4c7b-8d08-d1b3749afdca@l17g2000yq
e.googlegroups.com...
>>>>>
>>>>>
>>>>> "Tak więc z eksperymentu medei obserwatorzy stwierdzili, że widzą
>>>>> szczerą osobę, naturalną....czyli obserwatorzy widzący obłudnika i
>>>>> mówiący, że jest to szczera osoba są do niej podobne."
>>>>>
>>>>> hehe,
>>>>> skoro obcokrajowcy niechcacy
>>>>> podwazyli teze ze "Fotyga złem stoi",
>>>>> to znaczy ze .... dawaj ich zdyskredytowac!
>>>>> obcokrajowicy musieli byc obludni! :))
>>>>>
>>>>> fajne sie czyta twoje rozumowanie, globciu!
>>>>> boki zrywac :)
>>>>>
>>>>> Druch
>>>>>
>>>>
>>>> Druchu nie myl pierwszego wrażenia z oceną osoby na podstawie tego co
>>>> robi.
>>>> To duże nadużycie.
>>>
>>> Vilar, Ty się interesujesz polityką?
>>
>> A nie widać, że nie znoszę????
>> Ale że niestety oddziałuje na środowisko, w którym przyszło mi żyć, to
>> muszę.
>
> Znaczy - interesujesz się czy nie? W sensie - czy śledzisz programy
> informacyjne, czytasz newsy, serwisy internetowe. Chodzi mi o takie
> ponadogólne zainteresowanie - ogólne ja rozumiem, jako wiem kto jest
> premierem i jakie stawki podatku płacę :)
Zdaje się, że przy takiej definicji to się interesuję.
Ale to nie wynika z samej głębokiej miłości do polityki (co to to nie), ile
z potrzeby wyrobienia sobie jakiegoś własnego zdania. A tu ciężko w sumie
przedrzeć się przez insynuacje i natrętne wciskanie opinii.
Trnerze, tak serio, to po prostu chciałabym, żebyśmy byli starym,
doświadczonym krajem, w wyślizganymi torami działania różnych podstawowych
służb, procedur, wypróbowanych w boju i zoptymalizowanych.
Wiesz, coś jak np. kraje skandynawskie (które zapłaciły za gładkie działanie
maszynki państwowej solidnie swojego czasu).
My przechodzimy przyspieszony kurs i stąd jest tak burzliwie.
A ja wolałabym spokój.
I marzyłyby mi się jeszcze dystans i własne przemyślania u moich krajanów.
Czy ja dużo wymagam?
MK
PS. A Ty? Interesujesz sie?
|