Data: 2010-10-27 22:06:41
Temat: Re: Eksperyment
Od: "Vilar" <v...@u...to.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
news:iaa7v8$78i$1@mx1.internetia.pl...
>
> Użytkownik "Vilar" <v...@u...to.op.pl> napisał w wiadomości
> news:iaa71l$m3a$1@news.onet.pl...
>>
>> Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
>> news:iaa78r$36i$1@mx1.internetia.pl...
>>>
>>> Użytkownik "Vilar" <v...@u...to.op.pl> napisał w wiadomości
>>> news:iaa6r9$lnk$1@news.onet.pl...
>>>>
>>>>>>>>>> Mam złudzenia, że po pierwszym wstrząsie, jednak dochodzę do
>>>>>>>>>> siebie :-)))
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Kwestia pozostaje jak dlugo trwa to dochodzenie.
>>>>>>>>
>>>>>>>> To zależy od obiektu :-))))
>>>>>>>>
>>>>>>>> Ale mam wprawę, że tak powiem :-)
>>>>>>>
>>>>>>> Ale gdy ktos odstawia specjaliste, a Ty w danej dzidzinie zielona,
>>>>>>> to mysle, ze masz klopot.
>>>>>>
>>>>>> Wtedy staram się słuchać..... tak po prostu.
>>>>>>
>>>>>> Chyba, że mam humorek od grubszych rozrób.
>>>>>>
>>>>>> I tu zaniepokoiło mnie słowo "odstawia". Bo czy "odstawia" tzn. że
>>>>>> jest, czy że nie jest i tylko się nadyma?
>>>>>
>>>>> Nadyma, nadyma - ale zna trudne slowa itd.
>>>>
>>>> Ba, słowa to ja też znam :-))))
>>>> Rozliczne.
>>>>
>>>> Ale fakt, można się naciąć.
>>>
>>> Jest metoda. Sto pytan do - najlepiej w trybie ocierajacym sie o podziw.
>>> Ale schodzace na tereny choc troche znane, w pewnym momencie wszystkio
>>> jest juz jasne.
>>>
>>> Nie ma za co - fakture przesle w ciagu pieciu dni.
>>
>> Mam inną metodę, bardziej skubaną......
>> I wcale mi nie wstyd.
>
> Skubana.
A Ty??
Jak sobie radzisz?
MK
|