Data: 2010-10-28 09:15:57
Temat: Re: Eksperyment "Fotyga"
Od: Nowy lepszy tren R <t...@n...sieciowy>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 28-październik-10 pędzel zażółcony zmalował:
> Użytkownik "Nowy lepszy tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
> wiadomości news:bmyp3hf0xl47.dlg@trenerowa.karma...
>
>>> ... w 'moim zawodzie' myślenie 'długofalowe' oznacza zwiększone koszty,
>>> ryzyka
>>> i trudności z określaniem ram czasowych projektów, a potem z określeniem
>>> ich rentowności. Innymi słowy: na długofalowym myśleniu nie da się
>>> zarobić
>>> na bieżące sprawy. To nawet nie jest już problem płynności finansowej, bo
>>> tu
>>> chodzi
>>> nie o miesiące, ale o lata/dziesięciolecia. Myślenie długofalowe =
>>> głęboki
>>> kredyt.
>>> I stąd mamy wprost odpowiedź na pytanie: dlaczego dług publiczny rośnie.
>>> Ano m.in. dlatego - że jednak czasem ktoś ciągnie w swoją stronę
>>> argumentem
>>> myślenia długofalowego. Podkreślam: "między innymi".
>>> Ale czy to jest dobrze ? Czy właśnie o to nam chodzi ?
>>
>> Zdaje się, że Cię w ogóle nie rozumiem.
>
> Hmmm ... Zrobiłem pewną odnogę.
> Punktem 'istotnym' było Vilarowe:
> "Taaa, ale to podobno kwestia inteligencji..... emocjonalnej.
> Umiejętność spojrzenia na problem i jego rozwiązania w dłuższej
> perspektywie."
>
> W kontekście wątku traktującego o domach dziecka:
> 1. Jest problem stworzenia i wdrożenia rozwiązania, które
> poprawi coś. Tu: zastąpi domy dziecka rodzinnymi domami dziecka.
> 2. Padły tezy, m.in.: rozwiązanie jest, tylko nie jest wdrożone.
> 3. Badanie przyczyn problemów wdrożenia, za sprawą m.in. Vilar poszło
> w kierunku takiego rozumowania:
> podjęcie działań wymaga myślenia perspektywicznego, a myślenie
> perspektywiczne to kwestia inteligencji emocjonalnej.
> 4. Wpadliśmy więc w niewypowiedziany wprost wniosek:
> decydentom brakuje inteligencji emocjonalnej.
>
> Moja zaś propozycja jest taka, by uznać powyższy wniosek za
> czarny zaułek i cofnąć siędo punktu 2 i w punkcie 3
> dodać:
> 3. rozwiązania perspektywiczne są w krótkim terminie
> droższe (bo wymagają np. rozwiązywania problemów 'przyszłych',
> 'wymyślonych', 'teoretycznych' a nie tylko bieżących).
> A w realiach oznacza to: wymagają zaciągnięcia większego
> kredytu na inwestycje. W realiach budżetu państwa oznacza to:
> wymagają zwiększenia długu publicznego.
>
> Po tej korekcie proponuję zamiast wniosku końcowego, pytanie:
> 4. Kto potrafi znaleźć równowagę między skalą zadłużania
> a inwestycjami w drogie, ale perspektywiczne rozwiązania ?
> Równowaga oznacza kompromis: zadłużenie będzie nieprzyjemnie
> rosło, a na inwestycje i tak będzie zawsze za mało.
Ok, dziękuję.
Imho - nie stać nas na rzeczy tanie. To jest jakaś odpowiedź?
|