Data: 2010-10-28 09:40:07
Temat: Re: Eksperyment "Fotyga"
Od: Nowy lepszy tren R <t...@n...sieciowy>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 28-październik-10 w ramce <news:iabfkc$tf8$1@news.onet.pl> pędzel
zażółcony zmalował:
> Użytkownik "Nowy lepszy tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
> wiadomości news:18yj995ks267g.dlg@trenerowa.karma...
>
>> Ok, dziękuję.
>> Imho - nie stać nas na rzeczy tanie. To jest jakaś odpowiedź?
> Ale to jest tylko takie gadanie ...
> Idziesz do sklepu z konkretną kwotą - i kupujesz jedzenie
> takie, na jakie Cię stać. I karmisz nimi dzieci. I w ten sposób
> wpływasz na ich przyszłość, na to, ile w przyszłości one będą
> wydawać na swoje leczenie. Kupujesz zawsze bez sztucznych
> konserwantów ?
Nie, nie tylko gadanie. Kwestia żywieniowa jest istotna, ale jest nieco
mało uchwytna - tu trzeba mieć dość specyficzną świadomość konsekwencji.
Nie widzi się tego nawet po latach.
Natomiast np. z ubiorem jest już zupełnie inaczej. Na przykładzie - kupiłem
ze trzy razy buty firmy cool club, bo były relatywnie tanie i wydawało się
dobre. Natomiast po tym, jak się dzieciakom natychmiast spsuły, wydałem
masę kasy na buty dobrej jakości. Mimo, że był to poważny wydatek w moim
budżecie.
> Ale weźmy sprawę statystycznie.
>
> Jest projekt, jest budżet. Jak projekt jest za drogi,
> to siez niego rezygnuje na rzecz projektu tańszego.
> Albo się projekt po prostu odrzuca lub odkłada na
> niewiadomokiedy.
A nieprawda. Tzn - w rzeczywistości tak często jest, ale ponosi się tego
konsekwencje :)
> Np się czeka, aż się przejdzie do opozycji i próbuje
> projekt z roszczeniową gadka wcisnąć nowej ekipie
> "przecież wszystko jest już gotowe".
A nie mieszajmy tu polityki, psiakrew.
|