Data: 2010-10-28 09:59:42
Temat: Re: Eksperyment "Fotyga"
Od: Nowy lepszy tren R <t...@n...sieciowy>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 28-październik-10 w ramce <news:iabgu8$1l9$1@news.onet.pl> pędzel
zażółcony zmalował:
> Użytkownik "Nowy lepszy tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
> wiadomości news:197kw38a4j6xn.dlg@trenerowa.karma...
>
>> dobre. Natomiast po tym, jak się dzieciakom natychmiast spsuły, wydałem
>> masę kasy na buty dobrej jakości. Mimo, że był to poważny wydatek w moim
>> budżecie.
> Oki. A z czego zrezygnowałeś w tamtym miesiacu ?
> A może wziąłeś nowe buty na kredyt ?
>
>>> Ale weźmy sprawę statystycznie.
>>>
>>> Jest projekt, jest budżet. Jak projekt jest za drogi,
>>> to siez niego rezygnuje na rzecz projektu tańszego.
>>> Albo się projekt po prostu odrzuca lub odkłada na
>>> niewiadomokiedy.
>>
>> A nieprawda. Tzn - w rzeczywistości tak często jest, ale ponosi się tego
>> konsekwencje :)
>
> Tak, jak prywatny przewoźnik, który jeździ na tanich biletach i nie stać go
> na kupienie nowego autobusu. Nie decyduje się na projekt kupienia
> nowego, bo nie dostanie kredytu albo nigdy go nie spłaci. I jeździ
> póki jeździ. Ponosi konsekwencje - ryzyko, że w każdej chwili
> autobus mu padnie i zostanie na lodzie. Niejednemu pada.
> Ale niejeden w ten sposób dociera aż do emerytury i mówi ufff,
> udało się ...
> Jednemu okazało sie, że nie stać go na tanie rozwiązanie, drugiemu
> wyszło, że to było jedyne możliwe rozwiązanie.
Tak jest, pełna zgoda. Ponosi też ryzyko, że konkurent weźmie kredyt, kupi
lepszego i oszczędniejszego busa i zabierze mu pasażerów. Może być też
oczywiście i taka sytuacja, że nie dostanie kredytu. No to może nie
powinien kupować starego awtabusa tylko pomyśleć nad czymś innym?
Nie chce tu wkraczać w indywidualne przypadki - raczej nad globalną zasadą
chcę się skupić. Brzmi ona - patrz w przyszłość :)
Precz ze starymi i rozklekotanymi autobusami!
|