Data: 2010-11-06 21:46:23
Temat: Re: Eksperyment "Kluzik-Rostkowska"
Od: Frank Einstein <f...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
vonBraun pisze:
> Jest też mozliwe, ze drobną nielojalnośc Prezes rozegrałby na swoją
> korzyść, wykorzystując jakiś zabieg oparty o archetyp 'syna
> marnotrawnego'. Po Kluzik od razu widać, że taki numer nie przejdzie.
> vB
Jako że czas mnie trochę nagli, przejdę może od razu do rzeczy.
Mz obecna polityka i kluczowe partie kurczowo czepiają się wizji Polski
szlachetnej, cierpiącej i uciskanej trochę jak za czasów romantyków.
Poniekąd emocjonalny obraz takiej Polski jest wzmacniany trochę poprzez
media, pokazujące obraz cierpiącej polskiej rodziny, krzywdy polaków
i trudnej czy nawet tragicznej sytuacji niektórych Polaków, których
przypadkowo ona dotknęła.
Taki obraz zapewnia poniekąd jakiś tam elektorat obecnym dinozaurom
i sprzedaż informacji odpowiednio emocjonalnie kształtowanym odbiorcom.
Ponieważ wszyscy zdają sobie już sprawę, że to jest już zmierzch takiej
Polski i Polaków. 30-latkowie i młodsi już tego raczej nie kupują.
Prawo i Sprawiedliwość, czy Platforma Obywatelska - co to dziś oznacza?
Są to dla młodych hasła bez punktu odniesienia.
Dla nich hasłem mogłaby być np. partia "Niższy VAT dla Polaka"
czy "Dobrowolny ZUS".
Czym jest dziś Polska, ta rzeczywista i ta kreowana jednocześnie tez w
mediach?
Czy nadal jest cierpiąca szlachetną kobietą, której wartość wyrażona
jest w ilości przelanej krwi Polaków i bliżej nieokreślonej uczciwości?
Czy bardziej jej wartość wyrażona jest wielkością grantu z UE,
który udało się jej wykorzystać?
Targowica jest dziś legalna i wybrana przez Polaków w referendum,
a Polska została już dawno rozebrana na części i sprzedana obcemu
kapitałowi, który Polacy całowali po rękach, a jego ilość stała się
wskaźnikiem rozwoju naszych regionów.
I w oparciu o to powinien zostać stworzony nowy obraz naszej polityki,
ponieważ dążenie obecnych dinozaurów do mitycznych ideałów, których nikt
już chyba dziś za bardzo nawet nie rozumie, schodzi powoli,
jednak nieuchronnie do lamusa.
--
Pozdrawiam,
Frank Einstein
|