Data: 2008-01-08 17:30:30
Temat: Re: Elektryczny młynek do pieprzu ?
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Sat, 29 Dec 2007 14:49:11 +0100, WW <w...@v...pl> wrote:
>Tomasz Kałużny pisze:
>
>> Zastanawialo mnie ostatnio co takiego fajnego jest w mlynku do pieprzu
>> napedzanym elektrycznie. I nie moge znalezc zalet takiego rozwiazania.
>> Nawet jak ostro pieprze ;) to wystarcza kilka (<10) obrotow i
>> odpowiednio wyregulowana gradacja. Moze mnie ktos oswiecic?
>>
>> Pozdrawiam. Tomek.
>
>To proste :-P
>Doprawianie ma miejsce z reguły w końcowym etapie
>przygotowań. Wówczas garnek/patelnia/wok są pełne.
>W tej sytuacji jedna ręka trzymam a druga mieszam,
>próbuję i doprawiam.
>Jak chce doprawić pieprzem, to muszę mieć dwie
>ręce wolne i czyste.
>Rozpatrywałem jednoręczne młynki do pieprzu i
>naturalna konsekwencja jest sprawdzenie
>elektrycznych, również obsługiwanych jedną ręką.
>
>Pozdrawiam
>WW
>p.s.
>Chyba lepiej czytać ze zrozumieniem.
>Padły konkretne pytania.
>Jak się nie zna odpowiedzi, to może lepiej
>zmilczeć :-P
Matku bosku...nigdy w zyciu naraz nie mieszalam i
probowalam....chyba trzeba dac temu czemusc wejsc w potrawe na
dluzej niz cwierc sekundy, bo w tym akurat przypoadku bedziesz
czuc pieprz a potem reszte potrawy, a tak na pierwsze oko to
chyba nie o to chodzi....i rece Ci sie od mieszania brudza?
Trys, tzw oliwa do oognia. Jakos gotuje od kulku dekad i nie
mialam nigdy z mieszaneim i doprawianiem i tylko dwiema rekami
klopotow.... wez, wyrzuc gadzeta, tylko zagraca kuchnie!!
K.T. - starannie opakowana
|