Data: 2003-08-20 10:17:55
Temat: Re: Emocje...
Od: "mim" <m...@W...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Czym sa i w jaki sposob na nas wplywaja?
CZYM? w zaleznosci od okolicznosci (mecz, klasowka, impreza, klotnia, bojka etc
braklo by strony:) stanem umyslu NORMALNYM INACZEJ osoby , ktora go posiada.
A wplywaja m.in. tak , jak to obserwujesz u osoby o (do) ktorej "pijesz" .
Dlaczego czasem tracimy nad soba
> kontrole i robimy cos, o czym normalnie nawet bysmy nie pomysleli? Na
> przyklad w stanie zdenerwowania lub euforii?
> Dlaczego tak sie dzieje i co za to odpowiada?
Wydaje mi sie , ze kazdy z nas ma zakodowany , nabyty wzorzec NORMALNOSCI. Dla
ciebie danie komus w morde moze wiazac sie z emocjami , bokser robi to jak
codzienna prace. moze troche adrenalina mu skoczy. wykonuje NORMALNA robote i
dopiero jak ta odbiega od normy (z walki na piesci robi sie kopanina) budza sie
emocje.
Czyli naruszenie stanu posiadanej NORMALNOSCI moze (ale nie musi) wywolywac
emocje. Takoz rowniez : poczucie krzywdy, zapalanie uczuciem, chec wygrania,
etc (znowu braklo by strony ) . No a SZTUCZNE zaburzenie wlasnej normalnosci
(alkohol, narkotyki , red bull :) jest wrecz okreslone na ZACHOWANIE SIE
INACZEJ (ot, chodzby glosniejsze rozmowy w trakcie drinkowania)
Fakt ze wracamy potem do "NORMALNEGO" stanu swiadczy o tym , ze ze emocje to
cos NIEnormalneg, albo normalnego inaczej.
W szczegolnosci, gdy na
> przyklad na zcyms lub na kims bardzo nam zalezy, ulegamy czsem tym emocjom i
> podejmujemy rozne dziwne i nieprzemyslane dzialania?
Dziwne ? moze , ale sa one w trakcie podejmowania NORMALNE . Nie rzecz jest
dziwna , ale dziwny jest stan osoby ktora ja podejmuje. Sa one (rzeczy )
przemyslane , ale przemyslane DZIWNYM umyslem:)
Nie chodzi mi tutaj o
> niedojrzalosc emocjonalna, ale o normalnych i zrownowazonych ludzi, ktorym
> czasem, w pewnych okolicznosciach, takze zdarza sie ulegac emocjom i tracic
> nad soba kontrole - w mniejszym lub wiekszym stopniu. Jak nad nimi panowac,
> jak je rozpoznawac (zawczasu) u siebie i u innych oraz jak je kontrolowac?
A > w koncu w jaki sposob "delikatnie", a wiec dyskretnie i subtelnie, ale
> skutecznie wplynac na osobe, ktora zaczyna tracic nad soba kontrole
> emocjonalna?
>
> Pozdrawiam,
> Darek
>
Panowanie to sztuka , do ktorej sie dochodzi , nadywa podobnie jak (domniemany
przeze mnie) wzorzec. Jedni chca je nabyc , inni nie widza potrzeby (mozna
ewentualnie wplynac na poczucie potrzeby nabycia panowania nad soba). A
panowanie nad kims/czyms to ....chyba juz chec kontroli , dominacji i
odpowiedzialnosci , wiec zastanow sie czy TY chcesz nad kims/czyms panowac i
czy ten ktos tego chce.
Rozpoznanie to kwestia wiedzy i obserwacji , oraz znajomosci okreslonego
(czyjegos) wzorca normalnosci.
Wpywac na osobe to narzucac komus swoja definicje tego co normalne. czy ty tego
chcesz ? Czy on/ona tego chce ?
Mysle ze rozmowa na "trzezwo" (w stanie normalnym) powinna przede wszystkim
okreslic-ustalic czy to nie normalne zachowanie jest....nienormalne:)
No bo na koniec "konia z rzedem" temu kto na 100% stwiierdzi ze to co inni
nazywaja NORMALNE nie jest aby permanentnym stanem nienormalnosci , a tylko
czasami (wtedy kiedy nienormalnie) wracamy i stajemy sie soba ???
:)) Chybac kilku juz filozofow lepszych niz ja i reszta szanownego
towarzystwa "poleglo" na definiowaniu NORMALNOSCI :))
Masz problem , ciekawym dyskusji i ....jak do niego podejdziesz (oby z
powodzeniem , przynajmniej z twojego p-ktu widzenia) :)
mim
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|