Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.tpi.pl!not-for-
mail
From: "Maciek" <m...@e...com.pl>
Newsgroups: pl.soc.inwalidzi
Subject: Re: Eutanazja
Date: Tue, 5 Dec 2000 09:00:02 +0100
Organization: Bractwo Smocze
Lines: 125
Message-ID: <90i762$i3$1@news.tpi.pl>
References: <3...@n...vogel.pl> <90130r$ql6$1@news.tpi.pl>
<9014hh$c8$1@news.tpi.pl> <3...@n...vogel.pl>
<3...@p...pl> <902lle$lkp$1@news.tpi.pl>
<3...@p...pl> <902p5h$1cg$1@news.tpi.pl>
<3...@p...pl> <9030be$ji6$1@news.tpi.pl>
<3...@p...pl> <903670$53n$1@news.tpi.pl>
<3...@p...pl> <907q5p$e0b$1@news.tpi.pl>
<3...@p...pl> <90flco$c47$1@news.tpi.pl>
<3...@p...pl>
NNTP-Posting-Host: ns.elkomtech.com.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.tpi.pl 976003074 579 195.116.29.224 (5 Dec 2000 07:57:54 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: 5 Dec 2000 07:57:54 GMT
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.inwalidzi:16075
Ukryj nagłówki
"Jacek Kruszniewski"...
> Witam
>
> Każdy wydaje swoje opinie według swojego światopoglądu,
> dziwne byłoby gdyby byłoinaczej :-)
Tak. Co do tego nie ma watpliwosci.
Problemy pojawiaja sie, gdy ktos ma swiatopoglad niespojny
(a w zasadzie kazdy jest gdzies tam niespojny, bo swiat jest zbyt
skomplikowany, by go prosto opisac), a ktos inny probuje mu to
wykazac nie widzac, ze jego opinie tez sa niespojne :-)
....przynajmniej z punktu widzenia adwersarza. ;-))
> > > Oni korzystają z wolności osobistej wyboru czynu według
> > > swojego sumienia.
> > >
> >
> > To w niczym nie neguje tego co powiedzialem.(...)
>
> Ale czy to jest pomoc?
Czesto tak. W koncu kobiety poddajace sie zabiegom aborcji nie sa
brane z lapanki, tylko przychodza same. Najczesciej pod naciskiem
sytuacji zyciowej (czyt. spolecznym). Gdyby to uwazaly za swoja
krzywde, to chyba by tego nie robily? Nawet pomimo ze to jest zle
(bo ja sie zgadzam, ze jest zle), to najwyrazniej jest to dla nich
mniejsze zlo.
Dodam, gwoli przejrzystosci, ze nigdy bym nie chcial zostac zmuszonym
do podejmowania takiej decyzji. Ale skoro one ja podejmuja, to ja sie
na to zgadzam. Maja moje przyzwolenie.
Inzczej: jestem przeciwny aborcji. Uwazam, ze nalezy szukac wszelkich
innych srodkow. Ale nie zgadzam sie z formalnym zakazem. Jesli zadne
inne srodki (pomoc spoleczna, psychologia itp) nie dzialaja, to
szanuje taka decyzje kobiety i popieram jej prawo do tej decyzji.
> > > Wez pod uwagę ilu przy tym cierpi:
> > >
> > > -dziewczyna - (....)
> >
> > A ile bedzie cierpiala noszac w sobie i ewentualnie wychowujac
> > dziecko - nie owoc milosci, ale zbrodni? Ile wycierpi ze strony
> > zacofanego spoleczenstwa, ktore bedzie nia gardzic za bekarta,
> > niezdolne do wspolczucia z powodu gwaltu?
>
> Alu tu już mamy typowy ciemnogród - i z tym trzeba walczyć.
> To jest ten sam ciemnogród o którym jest mowa w wątku:
> "Chamstwo i debilizm (sorry) - bylo na 3miejskiej liscie"
No coz, znowu sie zgadzamy. Jednak prawo musi byc dostosowane
do realiow. Tak jak zakaz posiadania nakrotykow nie zlikwiduje
narkomanii, jak zakaz kradziezy nie likwiduje zlodziejstwa,
tak zakaz aborcji nie zlikwiduje aborcji.
Skoro istnieje spoleczne przyzwolenie, z nawet nacisk, to ciaze
bedzie sie przerywac.
Albo w podziemiu, przez "babki" (z potwornym ryzykiem powiklan)
i lekarzy (za atronomiczne pieniadze), albo tez legalnie,
w klinikach, z fachowa pomoca psychologa, chirurga....
Trudno: jakie obyczaje, takie prawo. Odwrotnie to nie dziala.
> > W tym miejscu konczymy dyskusje.
> > Jesli nie odrozniasz znaczenia slow "plod" i "dziecko",
> > to ja ustepuje.
>
> O widzisz na tym polega różnica naszych swiatopoglądów - dla mnie
> od poczęcia jest to już człowiek (dziecko)
> i dlatego aborcja jest zbrodnią.
> Wiem niektórzy wytoczą argumenty - że nie ma pnia mózgowego,
> że nie czuje i tak dalej. Ale to nadal jest sprawa filozofii
> - "od kiedy płód jest człowiekiem".
> Sama nauka nie jest w stanie tego jednoznacznie roztrzygnąć.
Bo nauka nie jest od tego. Nauka bada "jaki" swiat jest
i wyjasnia "jak" dziala, a nie "czym" jest.
> ... Z punktu widzenia genetyki i mikrobiologii jest to już
> w momencie powstania kompletnego genomu ludzkiego
> (zapłodnienie komórki jajowej).
Z punktu widzenia genetyki kazda komorka jest rownowazna calemu
organizmowi. Z dowolnej komorki somatyczniej mozna (mozna bedzie?)
wyhodowac kompletny organizm. Co prawda ze zwierzetami wyzszymi
to na razie nie bardzo wychodzi, ale klonowanie roslin prowadzi
sie juz od wielu lat.
Czy wobeec tego pojedyncza wypreparowana z mojej watroby komorka
tez jest czlowiekiem - skoro w sprzyjajacych warunkach moglaby
miec szanse na przeksztalcenie sie w mojego blizniaka?
123456789.123456789.123456789.123456789.123456789.12
3456789.123456789.
> Radek podał definicję śmierci (zaprzestanie funckjonowania pnia
> mózgowego) jako start bycia człowiekiem (utworzenie się tego pnia).
> Ale czy to jest dobre podejście, bo przecież rozwój płodu jest
> indywidualny (nie da się się wepchnąć do harmonogramu wg tygodni)
> - a układ nerwowy powstaje z pojedynczych komórek macierzystych
> które przkształcają się w neurony, a z nich tworzy się mózg.
To jest jedyne podejscie. Gdzies trzeba postawic granice.
Co np. z dorosloscia? Chyba nie zaprzeczysz, ze co innego
jest dziecko, a co innego czlowiek dorosly. Ale w ktorym momencie
dziecko staje sie doroslym?
W ktorym momencie dorosly staje sie starcem?
W ktorym momencie mzawka staje sie deszczem?
W ktorym momencie zmierzch przechodzi w wieczor, wieczor - w noc,
swit w poranek, a ten - w dzien?
Kazda z tych granic moze zostac podana w watpliwosc.
Kazda jest jakos tam arbitralna. Ale bez nich lezymy.
Cos trzeba przyjac.
> Popatrz na owady - one taż mają wiele postaci - ale od
> początku według nauki jest to ten sam gatunek.
Co do tozsamosci gatunkowej kobiety i zarodka nie ma watpliwosci.
Tak jak co do tozsamosci gasienicy i motyla.
Ale czy gasienice nazywasz motylem?
Maciek
|