Data: 2000-12-05 17:05:13
Temat: Re: Eutanazja
Od: "Radoslaw Tatarczak" <r...@z...olsztyn.tpsa.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "algraf" <a...@i...org.pl> napisał w wiadomości
news:000a01c05d00$a3671980$261da0d4@arkadiua...
> Radek napisal:
>
> >A ja zdalem sobie sprawe, ze kultura osobista algrafa nie jest najwyzsza.
> - ja swojej kulturze nie mam nic do zarzucenia, ale to teraz nie wazne.
Gratuluje dobrego samopoczucia, ale sprobuje udowodnic teze odwrotna;)
>
> >Ja tez jestem tym glupcem, ktory ma sie dziwic?
> - tak, jestes glupcem, i zapewne nie bedzie to ostatnia rzecz ktora cie
> zadziwi.
Oto przyklad nr 1 :czy ja kiedykolwiek nazwalem Ciebie glupcem, Ty zrobiles
to dwukrotnie.
> >A ten tekst o Holandii to zwykle chamstwo.
> - moze ten tekst o Holandii cie szokuje, ale wiesz mi ze mnie tak samo
A gdybym Ci powiedzial- Idz sie powies!!! To byloby to z mojej strony
kultura, czy chamstwo? Przypominam co napisales:
Maciek : >TV zna co najmniej piec pewnych metod.
Ty : Dlaczego z zadnej nie skorzystales ? , a moze zabraklo ci na bilet
do
Holandii ?
> szokuje legalizacja "morderstwa na zamowienie" i argumentow osob na grupie
> ktore to popieraja - niepelnosprawnych osob.
>
> Ta dyskusja z toba, czy Mackiem nie ma sensu. A wiesz dla czego ? dla tego
> ze najpierw trzeba by bylo zaczac rozmowe z wami na temat "co jest zlem, a
> co jest dobrem". Dodam ze mialem okazje spotkac sie z takimi "swiatowcami"
> jak wy, ale po pierwszym spotkaniu okazywalo sie ze sa to ludzie, bez
zasad,
> strasznie plytcy, a chwile pozniej - strasznie nudni, jedyna zasade jaka
Myslisz, ze taka dyskusja ma sens? Do czego ona ma doprowadzic, przeciez nie
da sie przy takich roznicach miedzy nami, dojsc do porozumienia co jest
dobrem a co jest zlem. A co do reszty to moj relatywizm nie ma nic wspolnego
z takimi typami, wiec czemu takie porownanie ma sluzyc. To ze wolnosc i
prawo wyboru sa dla mnie bardzo wazne nie znaczy, ze zabijam ludzi bo tak
wole:))) Juz to napisalem - to nie jest wolnosc od odpowiedzialnosci, ale
jest to wolnosc odpowiedzialnosci. A kwestia dobra i zla jest zbyt osobista,
zeby byla polem zblizenia stanowisk.
> wyznawali to: miec najwiecej kasy, dobry samochod i zaliczyc jak najwiecej
> panienek. Co nie znaczy ze odnosi sie to rowniez do ciebie czy Macka.
To po co to napisales, skoro wyzej napisales o takich jak Wy "swiatowcach"?
R.T
|