Data: 2003-05-24 14:09:50
Temat: Re: Facet bez kasy nic nie znaczy...???
Od: "tdrk" <s...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Male? No to ty o moich wymaganiach jeszcze nie slyszales!:)
"MNIE nie zalezy, a kobieta jestem bez cienia
watpliwosci. "Zalezy" mi tylko
i wylacznie o tyle, aby mi nie bylo zimno i abym nie
chodzila glodna ( no i
, oczywiscie aby bylo na net!;)."
To czemu klamiesz? ;P
> Jakie "gorzej"? Co to nei widzi ze trafil na "pasozyta" ocki mu psicmilo?
A
> cio mu ocki psucmilo? Sperma?
Wiesz jak to jest- ludzie sie zmieniaja, szczegolnie po slubie.
> C'mon - niech se ta "wiekszosc" sama zarobi na swoje wypady, imprezy,
> ciuchy, etc. etc. Chyba ze sa zdecydowane na "uklad" ty im prezenty a one
> tobie skarpetki beda prac. Bez medzenia!
Tu sie zgadzam.
> Mysla,ze "oplacaja sie" seksem? Hej - a niby dlaczego TY masz TO robic
"za
> darmo"???
>
Moze pora jakis cennik malzenski opracowac. Przelicznikiem moglby byc orgazm
np. 2 orgazmy kobiety - 1 mezczyny = 1 = w przeliczeniu 50 zl lub
nadrobienie zaleglosci w przyszlosci. ;)
|