Data: 2003-07-28 15:13:21
Temat: Re: GULASZ, A BRAK KULTURY/Re: Dlaczego ludzie piszą na pl.rec.kuchnia?
Od: "minerwa" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Poziomka" <p...@e...com> napisał w wiadomości
news:bg1rmd$8k1$1@nemesis.news.tpi.pl...
> "Może mają słowiańską duszę i wolą sete czystej gminiuchy!"
> minerwa
>
> To jest dowcip, ktory mnie nie rozsmieszyl.
A, oczywiście. Bo dotyczył Twoich dzieci. I choć był odpowiedzią na Twój
"dowcip", że na winie się poznały, to Ci uświadomił niestosowność takiego
gadania. Nie dziwię się, że Cię zniesmaczyło. Nic tak nie zniesmacza, jak
wykrzywiony własny obraz w zwierciadle.
?
> Po drugie - slowo "gminiucha" woniejet kultura gulaszowa.
Niczym nie wonieje-są różne określenia wódki czystej-gouda,
poniewieraczka... a gminiucha to taka najtańsza gorzała z najgorszej jakości
spirytusu.
> Kultura gulaszowa, to okreslenie w moich stronach - braku kultury, niskich
lotow, chlamu, ogolnie - kultury
> wszechobecnej, nieprawdaz?
"Byle co jecie, byle co gadacie", "przewody pokarmowe ziejące złym jedzeniem
i popsutymi zębami" - no istnieje pewien krąg szpagaten Inteligenz, która w
ten sposób klasyfikuje ludzi. "Kultura gulaszowa" mieści się właśnie w takim
myśleniu.
>
> Gdybys "zaatakowala" mnie, w sposob smieszny - smialabym sie. Probujesz
> wyciagnac wysokie C majac zapalenie gardla. Nie wysilaj sie. Nie ma sensu.
I
> nie ujadaj, ze komus nie spodobal sie Twoj dowcip. Dowcipkujac ponosisz
> takie ryzyko.
O, to to "ujadanie". To dopiero jest kultura niegulaszowa. :->> Ja ani nie
ujadam, ani nie mam zamiaru wyciągać wysokiego C, ani nie wymagam, aby ktoś
się śmiał z tego, co napisałam. To jest grupa dyskusyjna (w założeniu
oczywiście), a nie salon wzajemnego masowania sobie gołych pupć (to znów
bonus, aby znieważyć "Jej Niegulaszowatości"). Czyta kto chce, jakieś
matołki w randze nauczyciela wkładają zawczasu do kila. A najciekawsze w
tym, ze ja Cię nie zaatakowałam, a tylko skomentowałam jeden z wielu Twoich
(obejdzie się bez przymiotników) postów.
>
> Teraz dzieki mnie wzbogacilas swoj slownik o nowe okreslenie - kultura
> gulaszowa.
> To moj kulinarny prezent dla Ciebie. :-))))
Zbytnio jesteś zaufana w sobie. Te Twoje etykietowanie ludzi nie ma nic
wspólnego z byciem człowiekiem i mnie nie interesuje.
>
> A teraz moze porozmawiamy o kuchni? Ale tez moze juz w innym tonie? Czy
> potrafisz? Skoro tak krytykujesz pychotki, czy sama potrafisz gotowac
> smacznie, czy tylko krytykowac niesmacznie? Retoryczne, prawda.
Nie! W kuchni, jak w zyciu, to się uda, to się nie uda. Tu tylko się
wszystkim udaje, nawet za pierwszym razem. O kuchni kilkakrotnie próbowałam
tu rozmawiać, ale to o co pytam nie jest znane piszącym tu znawcom, którzy
swoje brylowania tu czerpią z kupowanych książek kucharskich, z których
przepisy przepisują, bo przeważnie nie gotują i wszystko wtedy jest
pychotka!
minerwa
|