Data: 2007-08-02 22:31:17
Temat: Re: Gadałem dziś o pracy
Od: Agnieszka <g...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 2 Sie, 19:49, "Adam Pietrasiewicz"
<N...@p...poszukaj.w.google.pl> wrote:
> Gadałem dziś z doradcami zawodowymi o tym, jak się ludzie tłumaczą, gdy
> nie chcą przyjąć pracy. Podobno ludzka inwencja jest absolutnie
> bezgraniczna w tej materii.
>
> Ostatnio na przykład jeden niepełnosprawny tłumaczył, że nie może podjąć
> pracy od 16 sierpnia, bo pod koniec miesiąca będzie miał wizytę u lekarza,
> a nie będzie się przecież od razu zwalniał...
>
> Ludzie się jak najbardziej rejestrują w biurze pośrednictwa i potrafią
> bardzo długo opowiadać o tym, co mogą robić i co chcieliby robić,
> tłumacząc przy okazji, że ich niepełnosprawność nie musi być przeszkodą w
> pracowaniu. Ale zazwyczaj, jak się okazuje, wszystko to funkcjonuje jak na
> obrazku tylko do momentu, gdy pokazują się prawdziwe oferty pracy. Wtedy
> zaczynają się schody i tysiące wyjasnień, dlaczego nie mogą do pracy iść.
>
> Zjawisko jest powszechne.
>
> Centrum Integracji na Dzielnej w Warszawie ma mnóstwo ogłoszeń i jest ich
> coraz więcej. Firmy chcą zatrudniać, bo naprawdę brakuje rąk do pracy. A
> chętnych mało.
>
> --
> Pozdrawiam
> Adam Pietrasiewicz -http://cerbermail.com/?6z14RWN4Pi
> Jestem przeciwny aborcji, bo jak pokazuje życie, wyskrobano nie tych co
> trzeba
Cześć,
obserwuję podobne zjawisko. Zajmuje się pośrednictwem i poradnictwem
zawodowym osób niepełnosprawnych. Młodzi ludzie, któzy przychodzą do
mnie, deklarują, że szukają pracy a tak naprawdę, gdy już oddzwaniam z
propozycją od pracodawcy słyszę "zastanowię sie" (nie oddzwaniają),
"skontaktuje się" (nie robią tego), "chcę mieć wakacje", "jadę na
szkolenia bo jakieś darmowe organizują i nie podejmę pracy"...
Jeszcze ciekawszym dla mnie zjawiskiem jest to, jak kontaktują się ze
mną rodzice, przesyłają za swoje niepełnosprawne "duże dzieci" CV,
kontaktują się w sprawie ofert pracy a sam "potencjalnie
zainteresowany" nie ma wystarczającej motywacji do podjęcia pracy...
Często zastanawiam się jakie są tego przyczyny...
|