Data: 2003-11-10 10:04:49
Temat: Re: Galaretkowiec - wyszło :)
Od: "Kinga Macyszyn" <k...@b...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Aha, i zapomniałabym - biszkopt nasączyłam - gorzką mocną kawą rozpuszczalną
z aromatem pomarańczowym (baardzo dużo), ale ta kawa to chyba nie był dobry
pomysł ze względu na końcowy efekt kolorystyczny - nasączałam obie części
przekrojonego na pół biszkopta, zapomniałam, że nie daję masy na wierzch,
tylko biszkopt idzie "jak jest" i pięknie się prezentuje jasna skórka z
brunatnymi, opadowymi plamami ;)) (jako że kawy nie skąpiłam) ;))
Może herbata będzie lepsza, chociaż chyba plami tak samo.
Ewentualnie zawsze można powiedzieć konsumentom, żeby się ciapkami na
wierzchu nie przejmować i tak ma być :)) (i tej wersji będę się trzymać).
--
KingAM
[muchoza bakterioza]
|