Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.atman.pl!newsfeed.neostrada
.pl!atlantis.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl!not-for-mail
From: Paulinka <paulinka503@przecz_ze_spamem.wp.pl>
Newsgroups: pl.soc.dzieci.starsze
Subject: Re: Gdzie szukać info nt wymogu stroju WF
Date: Fri, 05 Sep 2008 22:34:41 +0200
Organization: TP - http://www.tp.pl/
Lines: 80
Message-ID: <g9s5jk$fkc$1@nemesis.news.neostrada.pl>
References: <g9m7v3$9mh$1@news.onet.pl> <48beb5a0$1@news.home.net.pl>
<g9mldo$efj$1@news.onet.pl> <1jwoy6tz5x2nj$.dlg@chomik1979.pl>
<g9o1gq$35k$2@news.onet.pl> <g...@c...pl>
<g9o2j7$73k$3@news.onet.pl> <1xp75eq05z9s6$.dlg@chomik1979.pl>
<g9o3tp$c3a$1@news.onet.pl> <10zxcddniby82$.dlg@chomik1979.pl>
<g9o5pf$bos$3@nemesis.news.neostrada.pl> <g9oh88$la$1@achot.icm.edu.pl>
<g9p5v2$iis$1@node1.news.atman.pl>
<g9qkhe$t3r$1@atlantis.news.neostrada.pl>
<g9rp79$d6$1@node1.news.atman.pl> <g9ruja$kb1$1@achot.icm.edu.pl>
<g9rq9h$ii$1@node1.news.atman.pl> <g9rvis$l9h$1@achot.icm.edu.pl>
<g9rtvb$3sb$1@node1.news.atman.pl>
<g9s3i0$cgf$1@nemesis.news.neostrada.pl>
<g9rvdr$558$1@node1.news.atman.pl>
NNTP-Posting-Host: nat1.router.finemedia.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.neostrada.pl 1220647348 16012 80.51.98.5 (5 Sep 2008 20:42:28
GMT)
X-Complaints-To: u...@n...neostrada.pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 5 Sep 2008 20:42:28 +0000 (UTC)
User-Agent: Thunderbird 2.0.0.16 (Windows/20080708)
In-Reply-To: <g9rvdr$558$1@node1.news.atman.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.dzieci.starsze:37613
Ukryj nagłówki
Szpilka pisze:
>
> Użytkownik "Paulinka" <paulinka503@przecz_ze_spamem.wp.pl> napisał w
> wiadomości news:g9s3i0$cgf$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>> Szpilka pisze:
>
>>> W szkole chodziłam na kosza, siatkę i ręczną. Treningi z tą sama
>>> wuefistką, zawody międzyszkolne, sks-y. A na wf-ie też dużo grałysmy
>>> i ćwiczyłyśmy.
>>
>> Ja chodzilam sie pochwale a co:) na reczna , siatke, lekka atletyke
>> (krotkie dystanse, skok w dal), koszykowke i tenisa stolowego, ktorego
>> uwielbialam.
>
> O matko! Ping-pong. Toż to moje hobby było. We własnym zakresie dawałam
> czadu ;-) I w tamtych czasach miękkie rakietki miałam, i piłeczki zawsze
> skądśtam się wytrzasło. A jak pękła jakaś to koniecświata.
One sie w ogole w jakis magiczny sposob niszczyly :)
> Kiedyś byłam z rodzicami na wczasach. W tej samej placówce był obóz
> chłopaków ze szkoły samochodowej. Chłopaki starsi, jakieś 17-18 lat, ja
> siusiara między podstawówką a liceum, lat 15. I był sobie tam stół
> pingpongowy. I pograć też chciałam. Trochę chłopcy olali smarkatą, do
> czasu az udało mi się rakietkę dorwać i nastapiła moja kolej gry.
> Wymiatałam ich po kolei (serio, serio) Aż zakłady robili, który mnie
> ogra. I w ganianego (czy jak to tam się nazywa, co ileś osób gania wkoło
> stołu i odbija, a ten co skusi to odpada) zawsze do finału dochodziłam.
> A jeden taki chłopak z koloni obok (bo tez często razem z innymi
> graliśmy) uparł się że on nie wyjedzie do domu (autokar już stał
> zapakowany) póki ze mną nie wygra.
> Udało mu się i biedne dziecko mogło spokojnie wrócić do mamusi ;-P
>
> To były czasy, ech
Ja kiedys pojechalam z tz zdaje sie 2 klasa LO do Polanicy Zdroj na
majowke, bo wtedy starsze roczniki mature mialy. Jedna z rozrywek w
schronisku byl wlasnie ping-pong. Oprocz nas na odpoczynek przyjechal
jakis koles z synem. Matko jedyna ile ja z nim walk stoczylam
wieczorami. Przezyc nie mogl do konca, ze zadnej nie wygral :P
>> No ale ja chodzilam do klasy sportowej, to nas cisneli.
>
> Ja do zywkłej.
> Ale mój tata zawsze taki wysportowany był (za młodu) i ten sport mi
> wpoił, ze fajny i że warto :-)
U mnie zawodowo nikt nic nie trenowal, ale ogolnie rodzina wysportowana
byla. Ojciec gral w jakies 5 lidze w nozna.
>>>> Qra, to ja już wolę spacer farmera, zwłaszcza że mam wieloletnie
>>>> doświadczenie
>>>
>>> Mi też spacery pozostały. I lubię :-)
>>>
>>> Sylwia, kurcze po takim wątku to ja się chyba do jakiegoś klubu
>>> zapiszę ;-)
>>
>> Kurcze, a ja sie stacjonarna zrobilam. jestem tak leniwa, ze wole 30
>> min. czekac na autobus, zeby dwa przystanki przejechac, niz sie
>> przejsc :)
>
> A ja do tesco zamaist z buta to w autko się pasuję. A to raptem
> przystanek dalej.
> No ale zazwyczaj cięzkie rzeczy kupuję więc się ładnie tłumaczę ;-P
Ja sie tlumacze tym, ze szczupla jestem, to mi nie potrzeba:)
>> I pomyslec, ze w czasach narzeczenstwa z tz-tem bralismy pilke i
>> chodzilismy pograc w kosza w ramach rozrywki...
>
> Nic tylko poczekać aż dzieciaki dorosną i z nimi się posportowac ;-)
Przydaloby sie, to jednak jest naprawde fajny sposob na relaks.
--
Paulinka
|