Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.task.gda.pl!news.mm.pl!not-for-
mail
From: "Jagna W." <w...@o...eu>
Newsgroups: pl.soc.dzieci.starsze
Subject: Re: Gdzie szukać info nt wymogu stroju WF
Date: Tue, 9 Sep 2008 22:16:55 +0200
Organization: Multimedia Polska S.A.
Lines: 114
Message-ID: <ga6lk2$1tum$1@news.mm.pl>
References: <g9m7v3$9mh$1@news.onet.pl> <48beb5a0$1@news.home.net.pl>
<g9p55c$ifm$1@node1.news.atman.pl> <48c05a62$1@news.home.net.pl>
<g9rvtk$5ii$1@node1.news.atman.pl> <48c210f9$1@news.home.net.pl>
<ga0ui9$1stv$1@news.mm.pl> <ga2e3r$fgj$1@atlantis.news.neostrada.pl>
<ga2fat$1oaf$1@news.mm.pl> <ga3pgu$768$1@news.onet.pl>
<ga431j$24s0$1@news.mm.pl> <ga5osp$945$1@news.onet.pl>
<ga6cv4$a83$1@news.mm.pl> <ga6e3i$f1k$1@news.onet.pl>
<ga6fug$1s8n$1@news.mm.pl> <ga6hro$muo$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: host-81-190-4-168.gdynia.mm.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.mm.pl 1220991426 63446 81.190.4.168 (9 Sep 2008 20:17:06 GMT)
X-Complaints-To: a...@m...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 9 Sep 2008 20:17:06 +0000 (UTC)
In-Reply-To: <ga6hro$muo$1@news.onet.pl>
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Windows Mail 6.0.6001.18000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.0.6001.18049
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.dzieci.starsze:38200
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Anna G." <a...@N...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:ga6hro$muo$1@news.onet.pl...
> Ale na jakimś doświadczeniu bazowałaś czy może zerkałaś innym przez ramię
> co też oni tam skrobia na kartkach?
A skąd, sama się nauczyłam, bo w podstawówce panowała jedynie metoda
powolnego dyktowania treści, a w ogólniaku od razu wymagano od nas robienia
samodzielnych notatek. I bynajmniej w żaden sposób nie pomogły mi w tym ani
umiejętność wyznaczania marginesów ani umiejętność pokreślania dat i tematów
:) BTW - z historii w ogóle nie prowadziłam notatek na lekcjach (nie dało
się, bo babka mówiła bardzo chaotycznie), notatki robiłam sobie z tego, co
nauczyłam się z podręcznika i książek w domu i czytelni. I pomimo tego, że
materiałam znałam dobrze, to też miałam tarcie uszu za to, że treść w
zeszycie nie była dokładnie taka, jak treść wykładów pani profesor.
>> I jeśli dziecko nie podkreśli daty na zielono, to już się nie nauczy
>> poprawnie układu oddechowego żaby?
> Takie podkreślenie pokazuje gdzie się zaczyna nowy temat, nowe
> zagadnienie, nowy rozdział, ...
Podkreślenie zielonym szlaczkiem DATY wskazuje na nowy temat i zagadnienie?
A jeśli na jednej lekcji poruszane są dwa tematy, to datę podkreśla się
podwójnie? ;-)
> Że są osoby, które potrafią się w ten sposób uczyć i wiele osób, które nie
> potrafią, którym trzeba wskazać drogę...
Na siłę i wg WŁASNYCH zasad? Zmuszając do podkreślania dat, choć dziecko
woli np. uwypuklić nowy temat zaczynając go od nowej kartki, na co pani się
nie godzi, bo to burzy JEJ ład i porządek?
>> Odpadam :( Wytłumacz mi jak chłop krowie - w jaki sposób uczą porządku
>> zielone podkreślenia dat i marginesy koniecznie na 2.3 cm, a nie na 2.5??
> Przeczytaj jeszcze raz.
Czytałam, nadal nie rozumiem. Nie rozumiem, dlaczego nauczyciel narzuca SWÓJ
sposób na porządek, jeśli dziecko samo doskonale daje sobie radę stosując
własne metody.
> To może powiedz mi o jakim uczniu piszesz? Ile ma lat?
Podkreśleń dat, zaznaczania na kolorowo tematów, rysowania jakichś
wymyślnych symboli, rzekomo mających pomóc w zapamiętaniu danej definicji
wymagano od nas i w podstawówce i w ogólniaku. W ogólniaku rzadziej, ale
też.
>> Czy w szufladzie swojego dziecka też każesz mu
>> segregować ołówki wg kolorów, a linijki wg długości, choć on woli mieć
>> poukładane to wg własnego schematu (np. nowe i stare albo szkolne i
>> domowe), bo tak mu jest wygodniej?
> Nie, ale ołówki i kredki mają być w takim stanie żeby w każdej chwili
> można było z nich skorzystać.
No i ok. Mają być po prostu zaostrzone, a nie poukładane tak, jak Ty uważasz
to za słuszne.
> Z tego co widzę to twoim zdaniem uczniowi nic nie jest potrzebne.
To źle widzisz, bo nigdzie niczego takiego nawet nie sugerowałam.
Na razie obracamy się jedynie w kręgu marginesów, szlaczków pod datą i
granatowych spodenek.
Uważasz, że to całe sedno nauki w szkole?
> wewnętrzny instynkt który mówi mu czego ma się nauczyć, co ma zrobić, ...
> w zasadzie to nie wiem po co chodzi do szkoły.
Myślę, że na pewno nie po to, żeby umartwiać się nietrafionymi spodenkami
czy zbyt szerokim marginesem :)
>> Jeśli nauczycielowi - to niech ON sobie zrobi
>> takie, jakie będą jemu potrzebne.
> A może nauczyciel i uczeń to jednak powinni współpracować,a nie zwalać
> robotę jeden na drugiego?
Dokładnie. Dlaczego więc nauczyciel zwala ją na ucznia, skoro jemu akurat
nie przeszkadzają 2.5 cm marginesy? :)
> Kto Ci kazał posyłać dziecko do _TEJ_ szkoły a nie innej?
Hmm... myślisz, że dobrym pomysłem byłaby sonda z pytaniami typu - jakiej
szerokości marginesów wymagają państwo w zeszytach od historii i czy
podkreślanie dat to obowiązek zapisany w statucie szkoły? Daj spokój. W ten
sposób mogłabym szukać ideału do usranej śmierci a i tak na końcu okazałoby
się, że zapomniałam spytać, czy w tej szkole na lekcję muzyki należy
przychodzić z własną gitarą ;-)
> Naprawdę to zależy od tego co ten nauczyciela zamierza na marginesie
> umieścić.
> Znam nauczyciela, który stawia na marginesach pieczątki.
No to jak już wspomniałam wcześniej - niechże sobie sam przygotuje takie, a
nie inne marginesy, skoro ma kaprys stawiać pieczątki.
A jeśli jest zwolennikiem pisania wiecznym piórem Watermana, to ma prawo
zarządzić wymianę zeszytów na papier kredowy, żeby mu się pozłacana stalówka
nie porysowała?
>> Trafiłaś w sedno. Sprzątam tam sama tylko wtedy, gdy straszny nerw mnie
>> bierze. Ale i tak ostatnio mam coraz mniejszy wpływ na to, co się tam
>> dzieje, bo okazuje się, że to, co ja uważam za bałagan, stanowi tzw.
>> artytyczny nieład, w którym moje pociechy czują się najlepiej.
> A ja nawet jak "nerw mnie bierze" to nie sprzątam rzeczy mojego dziecka.
Łał. Ale marginesów wg własnego "widzimisia" wymagasz? Uuu, widzę brak
konsekwencji.
Wszystko przez to, że pewnie w dzieciństwie za mało szlaczków robiłaś ;-)
JW
|