Użytkownik "Nieradek" <n...@p...onet.pl> napisał
| Chwila, chwila. Rodzic dowiaduje sie o tym, jaki musi kupic podrecznik bez
| zadnej łaski ze strony nauczyciela, prawda?
|
jasna i czytelna - chociaż patrząc na rozwijajacą się dyskusję - nie zawsze
:)

| Tak samo powinno byc ze strojem,
| jesli obowiazuja jakies standardy kolorystyczne.
|
no i tak jest - nieliczne mamy mówią tylko że nie było wcale takiej
informacji. Większość w tej dyskusji uparła się żeby udowadniać
bezsensowność noszenia jednolitego stroju na wf, nespa ?

| Jak babcie kocham, nie
| przyszlo by mi do glowy sie pytac o kolor spodenek gimnastycznych - nawet
na
| spotkaniu dla rodzicow przyszlych pierwszakow.
|
mi też nie, tak samo jak zapytać się czy dziecku do pierwszej klasy
potrzebnę będą pastele i kalka techniczna.
Dlatego tak ważna jest komunikacja rodzic-szkoła, ociupinka zainteresowania
się ze strony rodziców tymże oraz chęć współpracy.

|
| I wlasciwie dlaczego napisalas "a nie mogl dowiedziec sie"? Od kiedy to
| dowiadywanie sie rodzicow jest jedynym sposobem na rozpoczecie roku
| szkolnego przez jego dziecko bez zadnych zgrzytow?
|
a tego nie rozumiem - przecież zgrzyt jest bo rodzic nie dowiedział się, nie
został poinformowany o wymaganym przez szkołę stroju na wf i w związku z tym
dziecko jest nieprzygotowane do lekcji ( trochę naciągane ale niech i tak
będzie ) a co za tym idzie ma zbuntowanego rodzica który wyraźnie stoi na
stanowisku że on innych spodenek nie kupi bo to bzdura.

| Nauczyciele to swiete
| krowy co to oczekują siedzac na krzesle tabunu rodzicow z pytaniami o
| wszystko?
|
ne wim - miałam do czynienia z jednym nauczycielem no i babka siedziała i
czekała na pytania o wszystko. Korona z głowy jej nie spadła jak opowiadała
po raz n-ty o obuwiu sportowym.

--
Kasia + Weronika (7-latka)
gg 181718
http://www.weronika.ckj.edu.pl/szkola/index.html