Data: 2000-02-21 08:57:50
Temat: Re: Gehenna !
Od: NeoN <r...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
JC wrote:
>
> No có? je?li po przeczytaniu takiego opisu nie zagotuje si? w zdrowym
> ciele
> to stwierdziae by nale?a3o , ?e i duch w nim umar3.
> Bardzo jest mi przykro czytaae , ?e jeden z NAS nie maj?cy osobi?cie
> mo?liwo?ci
> fizycznych z3apaae za pysk b?d* to konkretn? osob? b?d* instytucj? która
> to
> poprzez niedbalstwo czy z innych powodów " zaakceptowa3a " i nie robi
> nic
> aby to zmieniae.
>
> S? jednak w tej lustracji momenty których nie rozumi? gdy? dane by3o mi
> przeczytaae
> tyle tylko , ile wynika z opisu podanego przez Ciebie , Andrzeju.
>
> > Oto opis lustracji ktory wczoraj dostalem :
> >
> > ----------------------------------------------------
------------------
> > Andrzeju.
> > Poznalem Piotra. Mieszka on w niewykonczonym domu jednorodzinnym.
>
> Jak to rozumieae Andrzeju , co jest niewyko?czone ?
Dom jest w stanie surowym, nieotynkowany. Drzwi przelozone belka. Mialem
problemy dostania sie do jego "dziupli"
>
> > Trwa
> > budowa windy, niezbedna do poruszania sie na pietro , gdzie bedzie
> mial
> > swoj
> > pokoj i lazienke.
>
> Dlaczego planuje si? ( kto? ) dla cz3owieka z takim pora?eniem aby po
> uko?czeniu
> budowy windy , na sta3e mia3 pokój i 3azienk? na pi?trze?
Taki rozlkad mieszkania, nie
> O wiele wygodniej i dla Piotra i dla osób mu pomagyj?cych czy
> opiekuj?cych si?
> 3atwiej i praktyczniej by3oby mu stworzyae warunki do ?ycia i pomocy na
> parterze.
> To rozwi?zanie ( pi?tro ) ju? bez dyskusyjnie uzale?nia go od pomocy
> innych
> w dostaniu si? na parter i niweczy sens argumentacji do wysi3ku
> zwi?zanego
> z ewentualn? rehabilitacj?. Kto to podj?3 tak? bzdurn? decyzj??
>
> > Na razie wyglada to TRAGICZNIE. W pokoju gdzie Piotr
> > przebywa -pomieszczenie jak cela w Peru. (takie jest moje odczucie).
> > Pokoj
> > nie przesadzam 5m x 3m. Lozko szpitalne, jakis maly stolik, maly
> > telewizor,jakis fotel. Ale to jeszcze ujdzie. Najgorsze jest to , ze
> ten
> > pokoj nie ma swiatla dziennego.
>
> I tu znowu nie rozumi? czego?.
> Kto zadecydowa3 o tym ?e Piotr ma mieszkaae w pokoju bez okien?
Na pewno rodzina. Czesto jest tak , jak mi mowil, rano wychodza do pracy/
szkoly i SAM zostaje....
> Czy w tym domu niema pokoi z oknami?
Okna sa, tylko moim zdaniem czlowieka z takom uposledzeniem powinno mu sie
wszystko jedno umiescic w pomieszczeniu z dostepem do swiatla.
> Je?liby nawet by3by jeden , z jednym oknem , to tam powinien znale*ae
> swoje
> miejsce Piotr.
> Kto go tam umie?ci3 , kto podj?3 t? decyzj? ?
>
> > Czuwaja nad nim
> > (jak u niego bylem) dzieci jego rodzenstwa.
>
> Co to znaczy czuwaj? ( jak u niego by3em )?
To znaczy, ze sa przy nim, na kazde zawolanie.
> Czy mam to rozumieae , ?e Piotr mieszka sam czy z rodzin??
sam na pewno nie mieszka. Panuje tam halas (przejsciowo) zwiazany z remontem..
>
> > Podaja mu wode do picia
> > takie
> > tam drobne pomoce.
>
> Zaraz , zaraz. Czy to znaczy , ?e Piotr pozbawiony jest herbaty , kawy
> czy jakiego?
> soku lub czego? innego poza wod??
nie ! tylko Piotr jest tak uposledzony, ze sam nic nie jest w stanie zrobic.
Tak jakby Tobie przywiazac rece do glowy i kazac wykonywac jakies czynnosci.
>
> > Jak mi mowil, to nie wstaje z lozka juz 3 -ci miesiac, czyli
> wnioskowac
> > mozna , ze od trzech miesiecy nie widzial Bozego Swiata.
>
> Zaraz , zaraz. To s? pewniki czy próba wyci?gni?cia niepewnych wniosków?
> Jaka jest przyczyna pozostawania 3 m - ce w 3ó?ku ?
> Pi?tro czy dolegliwo?ci zwi?zane z wypadkiem Piotra ?
REMONT
>
> Wcale si? nie dziwi? je?li jaki? idiota podi?3 decyzj? i umie?ci3 Piotra
> na
> pi?trze gdzie nie ma windy. Do cholery kto? to tak urz?dzi3 ? Kto ?
A to juz nie moj w tym interes...
>
> > Myty jest przy
> > pomocy jakiejs szmatki.
>
> A na parterze jest jaka? 3azienka i pokój z oknem ?
> Gdzie myj? si? pozostali domownicy ?
>
> > Ale chyba to przejsciowe ze wzgledu na budowe.
>
> Jak to rozumieae ? Ile jeszcze potrwaae ma budowa domu czy windy?
> Wcze?niej czyta3em , ?e Piotr jest ju? w tym pokoju 3 m-ce.
>
> > Piotrek (rocznik 1970) jest po wypadku skakal na glowke do wody, i jak
> > to w
> > wiekszosci przypadkow bywa -kregoslup do wymiany. A ze tych rzeczy sie
> > nie
> > wymienia to jest jak jest. Porysza tylko dobrze glowa.(to bylo 13
> > sierpnia w
> > piatek-7 lat temu). Zeby tego bylo malo, to mial 3 lata temu usunieta
> > nerke,
> > ma zalozony cewnik. Praktycznie sprawna jest tylko jego glowa.
> Komputer
> > obslugiwal przy pomocy nosa, glowy, lokci. Nie wyobrazam sobie jak
> mozna
> > w
> > taki sposob cos robic, kto inny juz dawno na jego miejscu zwariowal.
> > Od miesiaca nie jest rehabilitowany. Wszystko kosztuje, poprzednio
> > przychodzily jakies pielegniarki ale skonczylo sie. Za godzinna wizyte
> > trzeba placic 40 PLN. PARANOJA ;((
>
> Nie , tutaj to ju? nic nie rozumi?.
> Piotr musi mieae cewnik , kto? podi?3 decyzj? o przerwaniu rehabilitacji
> , zaniechano
> przychodzenia piel?gniarek , przypuszczam ?e z powodu tych 40 PLN.
> Czy to oznacza , ?e Piotr to wszystko finansowaae musi sam?
> Jakia jest jego sytuacja finansowa ?
Przy budowie wndy pracuje jego brat cioteczny i inni . Powiedzial mi- do tego
doszlo, ze musial rente przeznaczac (placic) jemu (bratu)
pozdr. W.
|