Data: 2005-12-21 10:09:40
Temat: Re: Gotowanie jajek w...
Od: "Marek W." <U...@U...o.cUz.t.aU.UnosUpamU.UonUetU.UplU>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "X" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:dob8tl$42i$1@inews.gazeta.pl...
> > Bardziej hardkorowym rozwiązaniem jest zastosowanie 2 żyletek zapałek
nici
> > oraz kawałka kable aby podłączyć to do gniazdka
> >
> > woda zagotowuje sie błyskawicznie ale trzeba uważac aby nie poraził
> prąd...
> >
> > no i oczywiscie nie wywaliło bezpieczników w całej okolicy :))
> ==========
> No wlasnie, tez o tym myslalem. Ale jak to sie robi? Zawsze mnie to
> interesowalo:D. Jesli moglby mi ktos podeslac schemat to chetnie
przetestuje
> to w moim malym labolatorium:)...
>
> To sie nazywa jakos siekiera? Kosa? Żyleta?... Nie pamietam.... Ostro
> jakos:D
>
> Pozdrawiam!
>
>
bierzesz 2 żyletki ..albo 2 kawałki metali..może to byc np połamany
brzeszczot od piły do metalu
zapałki słuzą do tego żeby sie one nie stykały a nic je mocuje
I=I=I gdzie I zapałka = metal
kable montuje sie do zyletki...tak aby sie nie stykały ze soba i juz...
miłej zabawy :>
Marek
|