Data: 2002-01-01 08:41:33
Temat: Re: Gotowanie w mikrofalowce
Od: w...@t...com.pl (Wladyslaw Los)
Pokaż wszystkie nagłówki
Tomshon <t...@p...onet.pl> wrote:
> > Ja wogole nie korzystam z mikrofali (posiadajac ja) , gdyz zauwazylem, ze
> potrawy z niej maja slabsze wlory smkaowe i brak takiego podstawowego
> zapachu.
Zalezy co i jak przyrzadzasz. Ja mam mikrofalowke od niedawna -- 27
litrow, 1100 watow, z opiekaczem i termoobiegiem. Esperymentuje z nia z
roznymi skutkami. W kazdym razie zrobilem w niej chyba najlepszy
wiedenski schab pieczony w zyciu. A bawarska golonka "Schweinhaxe"
piekla sie 1/2 godziny zamiast dwu godzin i tez jej niczego nie
brakowalo.
Wiele innych rzeczy zankomicie sie udaje.
Mysle, ze cala tajemnica gotowania w mikrofalowce, to dobrze nauczyc sie
teorii i nastepnie doswadczalnie dojsc do tego co i jak w naszej
konkretnie kuchebce wychodzi.
Wladyslaw
--
Wladyslaw Los
|