Data: 2006-04-18 07:46:39
Temat: Re: Gówien w święta jeśc nie będę!!!!
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 17 Apr 2006 16:27:41 +0200, "bebekot" <b...@v...pl>
wrote:
>A może ktoś też miał podobny przypadek?
>
>
>Już kiedyś tu
>pisałam o umiejętnościach mojej teściowej. Otóż byliśmy wczoraj do niej
>zaproszeni na obiad. Z niechęcią szłam bo u mojej mamy same smakołyki- pieczona
>kaczka i schab, różne dodatki do tego a na deser pyszny sernik, babka, mazurek
>itp. No a u teściowej- TRAGEDIA!!!! Pieczony fermowy kurczaczek (rozwalający
>się w łapach), ziemniak gotowany i do tego buraczki. Rosół był
>przesolony.Sernik był niedopieczony, drożdżowiec suchy i przypalony.O godzinie
>16-tej wystawiła na stół kawałek śledzia i kilka kawałków potwornie grubo
>pokrojonej wędliny (dwa rodzaje- konserwowej i wiejskiej). Dosłownie nie było
>co jeść- a na widok kurczaka mnie zemdliło.
>
>Nie rozumiem jak mozna iść na taką łatwiznę. Kompletnie nic się nie postarała.
>Zresztą co roku (jesteśmy po slubie 4 lata) jest to samo menu na wszelkie
>święta- kurczak, buraczek i ziemniaczek.
>
>W tym roku skończyło sie na tym że zjadłam 2 kawałki chleba z samą ramą i
>szybko zwineliśmy się do domu.
>Oświadczyłąm mężowi, że to już ostatni raz- więcej nie idę na żadne obiadki
>teściowej.GÓWIEN (za przeproszeniem) w święta jeść nie będę!!!
>
>Pozdrawiam
>bebekot
Za duzo by pisac, a inni i tak to zrobili, ale mnie to zal
Twojego meza.....i tesciowej. Nie musiala Was goscic.
Pierz
K.T. - starannie opakowana
|