Data: 2004-08-12 17:56:15
Temat: Re: Guz, nowotwor mózgu
Od: o...@o...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
> Inaczej mówiąc,
> piszesz o zaburzeniach pamięci
> /"powtarzanie kilka razy tego samego"/
> nakładających się na obniżenie nastroju
> /"zakładanie negatywnych wydarzeń"/.
> Dodatkowy kłopot to problem z myśleniem, którym opisywana osoba nie potrafi
> objąć syntetycznie, niejako intuicyjnie większej grupy
> problemów - stąd grzęźnięcie w szzegółach.
> /"absorbuje umysl malo istotnymi sprawami"/
> Na koniec zmienność nastroju i drażliwość i wzmożona odwracalność uwagi
> /bardzo szybko mozna ją uspokoic/.
>
> To co opisujesz wydaje się być skutkiem niespecyficznego działania
> nowotworu - poprzez wzrost ciśnienia śródczaszkowego na przykład.
> W rozmowach z osobami z takim problemem pomaga nieuleganie
> klimatowi emocjonalnemu, który tworzą, przy zachowaniu
> życzliwej postawy.
dzięki jeszcze raz, z tym nieuleganiem klimatowi emocjonalnemu jest wlasnie
problem bo tak jak w trakcie rozmowy udaje mi sie go zachować (spokoj) pomimo
ze sama jestem nieco nadpobudliwa to po takiej rozmowie pol dnia musze sie
uspokajać, nie mowiac o bolu głowy co mi sie dotąd prawie nigdy nie zdarzało.
Doklada sie jeszcze swiadomosc tego ze byc moze rozmawiam z osobą tuż przed
smiercią (bo nowotwór potrafi błyskawicznie i niespodziewanie uśmiercić co znam
z najbliższego otoczenia).I tez tu moje kolejne pytanie.Czy na podstawie mojego
opisu mozna wnioskować własnie jaki jest stan faktyczny tej osoby i jak bardzo
w tej chwili jest nowotwór rozwiniety? Chcialabym jakoś tej osobie pomoc bo tej
ktora odeszla nie zdążyłam.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|