de Renal wrote:
...
> No maksimum moralności wcisnełaś w tego posta, aby nie za dużo?;)
> A skąd ci się wzieło ta dziwka, przecież dziwce się płaci.
> Ciągle piętnujesz związki , które dla niektórych są miłym wspomnieniem
> w trudnych okolicznościach życiowych, czasem spełnieniem poza
> związkiem, właściwie dałaś mi kosza , zerwałaś, jako ta lepsza.;) Mnie
> to irytuje takie nastawienie moralnego bicza, bo widziałem inne
> rzeczy, raczej piękne niż wulgarne. I czasem mam wrażenie że jak
> moralność wyniucha coś ładnego, to musi być to konieczne zniszczone,
> jakby piękno było kategorią nadzwyczaj godną do skakania. I nawet mam
> pewnego rodzaju zamyślenia , gdzie im , ludziom moralności coś się
> spodoba, to strasznie wyją, a to zaczyna wyznaczać mi drogę do
> poszukiwanie tego co cudowne, a nielegalne.

No, Glob! To mi się podobało. Ten ten post jest sam w sobie wartością.
Szczególnie jako przeciwwaga dla dulszczyzny.

--
pozdrawiam
michał