Data: 2009-10-18 12:48:28
Temat: Re: Heteromatrix
Od: de Renal <f...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
XL wrote:
> Dnia Sat, 17 Oct 2009 14:26:27 -0700 (PDT), de Renal napisał(a):
>
> > XL wrote:
> >> Dnia Sat, 17 Oct 2009 14:05:02 -0700 (PDT), de Renal napisaďż˝(a):
> >>
> >>> XL wrote:
> >>>> Dnia Sat, 17 Oct 2009 09:46:34 -0700 (PDT), de Renal napisaďż˝(a):
> >>>>
> >>>>> publicznie u�ywa si� bata moralnego aby lizanie pi�tnowa�
> >>>>
> >>>> Gdzie sie u�ywa?
> >>>> --
> >>>>
> >>>> Ikselka.
> >>> Seks oralny to grzech Ikselcia w kk, nawet nie s�uchasz ksi�y
> >>> pozerko=poszukaj.
> >>
> >> Nie - ty poszukaj i mi to wykaďż˝.
> >> --
> >>
> >> Ikselka.
> >
> > Ja mam ciebie uczyć moralności grzesznico, od dzisiaj nie ma lizanka;)
> > =
> > ______________________
> >
> >
> > Jeśli małżonkowie zamiast współżycia angażują się w intensywne
> > pieszczoty z zamiarem osiągnięcia orgazmu lub gdy tylko świadomie i
> > dobrowolnie dopuszczają taką możliwość, to popełniają grzech określany
> > jako onanizm małżeński albo wzajemna masturbacja i nie usprawiedliwia
> > niczego fakt, że dzieje się to w małżeństwie. Jest to grzechem.
> > Sakrament ten nie oznacza bowiem przyzwolenie na wszelkie zachowania
> > seksualne.
> >
> >
> > http://www.kosciol.pl/article.php/2005041217271434
>
>
> Fragmenty z powyższego linka:
>
> "Jeśli małżonkowie zamiast współżycia angażują się w intensywne pieszczoty
> z zamiarem osiągnięcia orgazmu lub gdy tylko świadomie i dobrowolnie
> dopuszczają taką możliwość, to popełniają grzech określany jako onanizm
> małżeński albo wzajemna masturbacja i nie usprawiedliwia niczego fakt, że
> dzieje się to w małżeństwie. Jest to grzechem. Sakrament ten nie oznacza
> bowiem przyzwolenie na wszelkie zachowania seksualne."
>
> To są słowa jakiegoś! tam (czyli tu konkretnie - bardzo miernego)
> interpretatora, sprytnie i tendencyjnie indywidualnie podciągającego
> małżeńskie pieszczoty pod masturbację czy onanizm.
>
> A to PRAWDZIWE słowa Koscioła spod tego linka:
>
> "Deklaracja Kongregacji do spraw Nauki Wiary "Persona humana. O niektórych
> zagadnieniach etyki seksualnej" uczy o masturbacji, że stanowi ona "poważne
> nieuporządkowanie w dziedzinie moralnej. Zasadnicza podstawa tej prawdy
> leży w tym, że bez względu na motyw działania, świadomy i dobrowolny użytek
> władzy seksualnej poza prawidłowym pożyciem małżeńskim (zwracam uwagę na
> słowa "poza prawidłowym współżyciem małżeńskim") w sposób istotny
> sprzeciwia się jego celowi. Brakuje tu bowiem relacji seksualnej, jakiej
> domaga się porządek moralny; takiej mianowicie, która urzeczywistnia w
> kontekście prawdziwej miłości pełny sens wzajemnego oddania się sobie i
> przekazywania życia ludzkiego." (nr 9)"
>
> "Nie znaczy to jednak, iż akt małżeński obwarowany jest licznymi zakazami a
> do tego nie może przynosić radości i zadowolenia. Przeciwnie, w zamyśle
> Bożym małżonkowie powinni czerpać głęboką przyjemność ze wzajemnych
> pieszczot. Przemiła to łania i wdzięczna kozica, jej piersią upajaj się
> zawsze (Prz 5, 15-9)."
>
> Tak więc widzisz, że interpretowac sobie owo zagadnienie mogą wszelcy
> głupcy jak chcą, byleby im pasowało do ataków, ale mądry chrzescijanin nie
> spowiada się (bo ne musi tego robić), jak, gdzie i kiedy pieści swoją żonę.
> ŻONĘ!
> --
>
> Ikselka.
Ikselcia to jest pierwszy lepszy link, i oficjalnie przecież kk to
oczywiste że masturbację potępia w całej rozciągłości i wszystko co
nie prowadzi do reprodukcyjności.
Już ta karechatka z wątku co były , mówiła aby nie było w seksie
przyjemności i kobieta ma działać tak aby jej nie było, no to co
uczniowie do prasy pisali.
Są ludzie którzy naginają te dogmaty pod własną przyjemność, bo z
jednej strony co to za miłość jak się wchodzi i spuszcza do
reprodukcji, ale z drugiej ta naiwana liberalizacja jest niezgodna z
naukami dogmatycznymi kk. A oral to zboczenie, no bo jak ma być
reprodukcja przez gardło.
|