Data: 2009-10-22 11:25:05
Temat: Re: Heteromatrix
Od: "Chiron" <e...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hbp9qj$5ir$1@inews.gazeta.pl...
> Chiron wrote:
>>
>> Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:hbp1la$53j$1@inews.gazeta.pl...
>>
>>> Chiron wrote:
>>>
>>> /.../
>>>
>>>> chodziło mi o to, żeby niektórzy z tej grupy powstrzymali się od
>>>> robienia sobie dobrze kosztem np globa i żeby przestali go brać w
>>>> obronę- bo jest to szkodliwe dla niego samego: dostaje sygnał, który
>>>> zupełnie mylnie interpretuje: bronią mnie- znaczy, mam rację- więc
>>>> potęguję swoje działanie bluzgając. Osoba taka tylko buduje sobie swoje
>>>> własne ego- i to wszystko.
>>>> Rzeczywiście- wszystko dzieje się wtedy, kiedy ma się dziać (na pewnym
>>>> etapie rozwoju duchowego, na którym my jesteśmy). Jednak- dając mu
>>>> PRAWDZIWE sygnały- dajemu mu szansę na wyjście "do ludzi". IMHO-
>>>> ignorowanie go, o którym piszesz- też jest takim sygnałem.
>>>>
>>>>
>>>> serdecznie pozdrawiam
>>>>
>>>> Chiron
>>>
>>>
>>> Glob pisze ciekawe rzeczy na tyle często, że nie widzę
>>> żadnej potrzeby 'tresowania' go poprzez ignorowanie lub upominanie
>>> - choćby dlatego, że szkoda byłoby stracić Jego punkt widzenia. Ten
>>> punkt widzenia
>>> /to chyba filozofia egzystencjalna+elementy -nieomal-solipsyzmu[;-)]+
>>> jakby Protagoras - siegając dalej/, jest dla mnie na tyle istotny, że
>>> nie chciałbym Go zniechęcać do pisania.
>>>
>>> Często ma rację, a co do niezgodności mogę Mu zasygnalizować tylko dwie
>>> sprawy: 1)Głupota ludzka nie jest w sposób immanentny związana z
>>> działaniami KK (w szczególności Polaków w KK) lecz swobodnie przekracza
>>> granice państw i wyznań ;-)
>>
>> Jest niespójny i nielogiczny. Jak mu się to wykaże- bluzga. Prosty
>> przykład: stwierdził, że wszyscy psycholodzy twierdzą, że kk jest źródłem
>> patologii. Na moje argumenty, że mogę np zadzwonić do 3- i jak tego nie
>> potwierdzą- to jego teza pada- nie odpowiadał na temat ani_razu- za to
>> bluzgał. A najpierw- jak gdyby nigdy nic- w każdym nastepnym wątku swoją
>> tezę zmieniał. Pokazać Ci konkretnie- napiszesz swoją ocenę? Jeśli
>> będziesz w stanie opisać to na gruncie innym niż psychoanaliza (może
>> znajdziesz tam nawet elementy filozofii egzystencjalnej- kto wie? Może
>> nawet pitagorejczycy go inspirowali?)- to mi daj znać, proszę.
> Cóż, gdybym od swoich dyskutantów na grupach wymagał zawsze logiki i
> spójności to chyba wszystkich miałbym w KF włącznie z sobą;-)
Nie o to mi szło:-). Jeśli mi pokażesz, że w tym a tym zwrocie wykazałem się
brakiem logiki- to, jeślio to zobaczę- to przyznam rację, a nierzadko
podziękuję. Glob- będzie się zachowywał podobnie, jak alkoholik: będzie
kłamał, zaprzeczał, wykaże agresję w stosunku do zwracającego uwagę.
>> Na początku mojej działalności na tym forum kilka razy zwróciłem mu
>> uwagę, że na te swoje wklejki warto by podawać źródło. Jego osobiste
>> przemyślenia? No cóż- poza czymś, co można określić jako "biegunka
>> myśli"- nie natrafiłem. Skoro Ty natrafiłeś- proszę o przykłady. Ciekawe,
>> ile ich znajdziesz.
> Ostatnio jak pamiętam dyskutowałem z Globkiem na temat wolnej woli (bodaj
> rok temu) i zupełnie dobrze sobie radził, niedawno też coś pisaliśmy
> razem - chyba o roli nauki - miał sporo dobrych tekstów - zerknij na
> dyskusje Glob-vonBraun. Jak dla mnie zupełnie OK.
Trudno by mi to było zweryfikować...Ja pamiętam swoje pierwsze z nim
dyskusje: jak np czytałem, z czymś się zgadzałem, z innym- nie (np: glob
używał stwierdzenia, które IMO jest oksymoronem: "pozytywna manipulacja".
Jak mu pokazywałem, że to nonsens i zapytałem, czy to jego pomysł czy ma
jakieś źródło- odpowiadał, że ma jakiś zeszyt i z niego "jedzie".). Jednak w
pewnym momencie (z czym się nie kryję) glob zorientował się, że jestem
katolikiem- i wszystkie dyskusje ze mną na dowolny temat sprowadzał do tego,
że KRK jest złem, a na zwracane uwagi- że to zupełnie nie na temat-
zachowywałsię chamsko i agresywnie. Mam pomysł, że jak byś zadeklarował się
jako katolik- i Ciebie by podobnie potraktował.
>>> 2) Podobnie jak Redart uważam, że poza agresją są inne równie skuteczne
>>> srodki wyrazu w sytuacjach w których dyskutant nie reaguje na argumenty.
>>
>> Co Tobą kieruje, pisząc to? Wyobrażam sobie, że zasada demokracji: im
>> większa liczba, tym lepsza racja. Dla mnie jednak to brzmi niezbyt
>> zachęcająco. No bo skoro piszesz w jego imieniu- to może to oznaczać, że
>> albo kłamiesz (bo nie wiesz, co on uważa- skąd masz wiedzieć), albo na
>> priv dyskutujecie i uzgadniacie wspólne zdanie. Teraz ja mogę napisać, że
>> ja i jeszcze jakieś 2 osoby uważamy inaczej- czy to stanowi o naszej
>> racji? Zapewne tak uznasz, sądząc po Twoim zdaniu na temat uznawania
>> większością głosów, czy coś jest chorobą- czy nie:-)
> Chodzi mi o to, że we wcześniejszej dyskusji Redarta z Globem na ten temat
> padły argumenty /Redarta/, których nie chce mi sie powtarzać, a które w
> części (nie pamiętam jakiej) podzielałem. Traktuję to jako odsyłacz.
>
>>
>>
>>
>>> Nie sądzę jednak, aby podniecał się agresją tak jak to "wygląda", więc
>>> nie przeszkadza mi to jakoś szczególnie.
>>>
>>> Potraktuj to jako PRAWDZIWY sygnał.
>>
>> Nie możesz mi nakazać, jak mam coś traktować. Moge Ci napisać, że siedzę
>> przed kompem w zielonym kapeluszu i jest to prawda. Jednak gdybym
>> napisał, że siedzę przed kompem w zielonym kapeluszu- i potraktuj to jako
>> prawdę- będzie to co najwyżej moje życzeniowe myślenie i chęć wpłynięcia
>> na Twój osąd.
> Słusznie - nie da się zmusić nikogo aby uwierzył w to, że dobrze się
> zastanowiłem czy piszę szczerze czy nie, zanim puściłem to w sieć;-)
wykazałeś się niespójnością, jak mi się zdaje. Właśnie w tym jednym zdaniu.
Zauważyłeś to- i...dopuściłeś do siebie. To zdarza się IMO każdemu zdrowemu
człowiekowi. Człowiek psychicznie chory będzie stosował całą gamę
zaprzeczeń, wyparć, uników, szantaży, chamstwa etc- byle tylko tego nie
zauważyć. Tak zachowuje się glob. Mam spore doświadczenie z nałogowcami,
którzy reagują właśnie praktycznie tak, jak glob. Problemem dla nich są
(oprócz nich samych) ludzie współuzależnieni- którzy ich w tym trzymają.
Taki (taka) współuzależniony usprawiedliwi go, pogłaszcze po główce, powie:
nie jest źle, stary. Robi sobie w ten sposób dobrze- np: "patrzcie, jaki
jestem dobry! To łotr, zbok, a ja go nie odpycham! Patrzcie, jaki jestem
wspaniały!". Niestety- rzadko który uzależniony ma na tyle siły, by taką
osobę wysłać do wszystkich diabłów...choć czasem to robią- a wtedy wchodzą
na drogę ku wyzdrowieniu
serdecznie pozdrawiam
Chiron
|