Data: 2009-10-29 10:09:34
Temat: Re: Heteromatrix
Od: "Red art" <r...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
news:hcbn3d$qs$1@news.onet.pl...
> Ja pracuję nad swoimi intencjami, Red arcie. Naprawdę. Chcę się podzielić
> pewną rzeczą, której się nauczyłem- mnie się przydała, Tobie też powinna:
> należy "wyjść z głowy". rzestać myśleć. Wtedy może ujrzysz swoje intencje.
> te prawdziwe, ofcorz, a nie te, o których mówisz, że się nimi kierujesz.
Czy ja Ci zarzucam, że nie pracujesz :) ? Pracuj, pracuj ... ;)
Mam dla Ciebie taki Case (przypadek):
Twój kolega z liceum, wycofany i nieśmiały, okazuje się
być homoseksualistą. Ty też jesteś jeszcze w liceum,
nie masz tej wiedzy, którą masz dzisiaj.
Widzisz, że kolega ma problem z dziewczynami,
czujesz, że 'coś jest nie tak'. Lubisz go jednak,
masz czyste intencje i zbierasz się do rozmowy.
Jakbyś to widział ? Idziecie na piwo i jest okazja,
by trochę pogadać. Zadziałać. Niech działają
czyste intencje. Chcesz z nim pogadać o dziewczynach,
o seksie(dupczeniu - jak zwał, tak zwał), o planach
na przyszłość, o tym, co w życiu ważne, istotne.
I dość szybko zwierza Ci się, ze chyba jest homo.
Co się dzieje dalej ? Gdzie Cię zaprowadzą Twoje intencje ?
Założmy, że (masz takie prawo) Twoja młodzieńcza
wiedza skłania Cię do tego, by okreśłić jego stan
'chorobą', ale wiesz, że w sumie to nic nie wiesz
o tej chorobie, tylko tak słyszałeś. Masz obok
człowieka. Co Cię zdominuje: chęć pomocy
przy punkcie wyjścia 'jesteś chory', czy może
chęć pomocy przez zdobycie wiedzy 'z pierwszej
ręki' i sprawdzenie, czym jest a czym nie jest
homoseksualizm ?
|