Data: 2009-11-02 19:19:17
Temat: Re: Heteromatrix
Od: "Chiron" <e...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
news:hcna8j$c5m$1@news.onet.pl...
> Chiron pisze:
>>
>> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
>> news:hcn4rt$qb7$1@news.onet.pl...
>>> Chiron pisze:
>>>
>>>> Karma- to wymiar duchowy naszych Intencji. Tych prawdziwych:
>>>> połączonych z emocjami, uczuciami, wyobrażeniami- które temu
>>>> towarzyszą. To nimi ją kształtujemy, stwarzamy. treneR jest ateistą- i
>>>> nie chce poza pojęcia materialne wychodzić. Nazwał je nawet odwrotnie:
>>>> przeintelektualizowanymi.
>>>
>>> a skąd ten wniosek, że nie chcę?
>>> ale - na pewno nie chcę rozpoczynać kolejnej dyskusji, w której kiedy
>>> powiem ci, że kiedy dziś wbijałem gwoździa w ścianę, cały czas mi sie
>>> krzywił, a ty stwierdzisz, że na pewno tak na prawdę nie chciałem go
>>> wbić, tylko wystarczy popatrzeć na mnie holistycznie i niematerialnie.
>>> i że najprawdopodobniej mam pęd do śmierci (bo przyłożyłem sobie kilka
>>> razy w paluchy).
>>> a przede wszystkim będziesz autorytatywnie twierdził, że czegoś nie
>>> chcę, albo coś chcę.
>
>> Na podstawie tego, co powyżej napisałeś- stwierdzam co najwyżej, że masz
>> zacięcie profetyczne:-). Skąd Ty takie rzeczy możesz wiedzieć? Za bardzo
>> Cię chyba ponosi fantazja. Jeśli wbijałeś gwoździa, i walnąłeś się w
>> palec- to na pewno było to w jakimś celu- miało skutek i przyczynę. W
>> większości- przyczyna tkwiła w Tobie (więc na razie- to, co myślisz).
>> Jednak- nie znam Cię, nie siedzę w Tobie- i musiał bym być zadufanym w
>> sobie kretynem, żeby autorytatywnie stwierdzić, jak to przyczyna. Jak
>> chcesz- możesz przyczyny poszukać sam. Jeśli uznasz, że warto- bo
>> przecież nie zawsze warto (bo po co sobie zawracać głowę drobiazgami?).
>
> skoro, jak wnioskuję, nie jesteś "zadufanym kretynem", to na jakiej
> podstawie napisałeś coś takiego:
>
> "gdyby nam się udało zbadać dokładnie wszystkie zaszłości człowieka,
> pędzącego 150 po mieście- zauważyli byśmy, że ten człowiek nie lubi
> siebie."
>
> ?
To był wymyślony przykład. Napisałem- jak zacytowałeś: "gdyby nam się udało
zbadać dokładnie wszystkie zaszłości człowieka"- a ja nie mam możliwości
zbadania nawet powierzchownego 1% Twoich zaszłości. Jednak- waląc150 w
południe po Radomiu- z całą pewnością się nie lubisz. Że powiesz inaczej? To
tak, jak uczeń, któy chodzi na wagary- ani dnia nie był w szkole- i mówi, że
oczywiście, że chce zdać do następnej klasy! Czy jak napisze- że on nie chce
zdać- to też zapytasz, na jakiej podstawie tak twierdzę? Tylko człowiek
napędzany Tanatosem zachowuje się w ten sposób. I od tego, co napędza go i w
jakim stopniu jeszcze, oraz spotkanych innych kierowców (czy pieszych)-
zależy, jak się taka jazda skończy. Dlaczego jednak taki człowiek
w_danym_momencie_się_nie_lubi- nie wiem. Składa się na to całe jego życie- z
tym, że to nielubienie może być na stałę- lub tylko w danym momencie.
>>> z dedykacją dla ciebie:
>>>
>>> http://www.youtube.com/watch?v=XhNSRdOmG4s
>>>
>>> "chciałabym móc zanurzyć głowę
>>> w strumieniu twojej świadomości
>>> bezpowrotnie
>>> chciałabym przez judasze oczu
>>> twoich łagodnych
>>> spojrzeć
>>> kto tam? kto jest w środku?"
>>
>> hmmmm, a po choleręCi to?:-)
>
> czasami nabieram przekonania, że masz co najmniej kłopoty z czytaniem :)
Widzisz- ja patrzę swoimi oczami. Wiem, że stwierdzenia typu: "ja na twoim
miejscu" są kłamstwem- często połączonym z manipulacją. Patrząc w czyjeś
oczy widzę drugiego człowieka- lecz rzadko mi się udaje z nim po prostu być-
jak z człowiekiem...Gdzieś tak pochowaliśmy się przed sobą...Nie próbuję
więc na ogółwłazić w czyjąś duszę, bo to po prostu może być uznane za atak
na czyjąś prywatność
serdecznie pozdrawiam
Chiron
|