« poprzedni wątek | następny wątek » |
931. Data: 2009-11-03 10:16:15
Temat: Re: HeteromatrixQrczak pisze:
> W Usenecie tren R <t...@n...sieciowy> tak oto plecie:
>>
>> Qrczak pisze:
>>> W Usenecie tren R <t...@n...sieciowy> tak oto plecie:
>>>>
>>>>> Nie próbuję więc na ogółwłazić w czyjąś duszę, bo to po prostu może
>>>>> być uznane za atak na czyjąś prywatność
>>>>
>>>> czy wskazywanie, że ktoś się lubi czy nie to już włażenie w czyjąś
>>>> duszę?
>>>
>>> To arbitraż.
>>
>> pasuje mi bardziej na abordaż
>
> Jesteś większy, silniejszy, możesz mieć swoje zdanie.
to dlatego sąd nazywa się najwyższy
--
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
932. Data: 2009-11-03 10:20:13
Temat: Re: HeteromatrixChiron pisze:
>
> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
> news:hcotd8$u6f$1@news.onet.pl...
>> Chiron pisze:
>>>
>>> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
>>> wiadomości news:hcns6s$sjv$1@news.onet.pl...
>>>> Chiron pisze:
>>>>>
>>>>> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
>>>>> wiadomości news:hcnpi0$nhi$1@news.onet.pl...
>>>>>> Chiron pisze:
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>>>>> Nie chodzi o etykietę. Na czym polega lubienie się? Może
>>>>>>>>> zacznijmy od tego: to nie musi (choć może) być stan
>>>>>>>>> pertmanentny. Może być chwilowy. Jeśli się lubię- nie wsiądę do
>>>>>>>>> samochodu i nie będę się narażał na śmierć (bo tym jest
>>>>>>>>> piratowanie 150 w południe po Radomiu)- ani nikogo innego.
>>>>>>>>> Powiedzenie natomiast: "no zdarzyło mi się- nie wiem, czemu"-
>>>>>>>>> zupełnie_niczego_nie _wyjaśnia_tylko_zaciemnia. Tak, jak
>>>>>>>>> napisałem powyżej: to zwykły truizm.
>>>>>>>>
>>>>>>>> a ja powiadam tak: zdarzyło się i wiem czemu :)
>>>>>>>> bo chciałem zaznać trochę adrenaliny, bo sie zagadałem przez
>>>>>>>> telefon, bo jechałem z górki, bo chciałem przegonić sąsiada, bo
>>>>>>>> uciekałem przed policją....
>>>>>>>> motywów może być wiele i nie muszą się wiązać z destrukcyjnym
>>>>>>>> dążeniem do śmierci. ot co - moja pointa.
>>>>>>
>>>>>>> Ale to, co piszesz- to POCHODNE przyczyny. Nie przyczyna
>>>>>>> pierwotna. treneR kocha się, i chce pościgać z sąsiadem: idą
>>>>>>> sobie na tor cartingowy, wynajmują gocardy- i się bawią. Jest i
>>>>>>> adrenalina.
>>>>>>> treneR nie kocha się, i chce pościgać się z sąsiadem: to bez
>>>>>>> względu na konsekwencje depcze gaz, gada przez komórę podczas tej
>>>>>>> szaleńczej jazdy. Tak z całą pewnością nie postępuje osoba, która
>>>>>>> się kocha. Przeciwnie. Nieuświadomiony pęd ku śmierci treneR'a
>>>>>>> pcha go ku temu, co się zaraz zdarzy: przejeżdża kogoś na pasach,
>>>>>>> wpada w poślizg, wali w słup.
>>>>>>
>>>>>> rozumiem, że na torze wyścigowym nie mogę nikogo zabić?
>>>>>>
>>>>>>> treneR'ze- napisałem Ci wcześniej- cały czas wracasz do sytuacji,
>>>>>>> w której traktujesz czlowieka tak, jak by właśnie spadła ta
>>>>>>> tabula rasa z gwiazd. A tak nie jest. W tym pędzącym aucie jest
>>>>>>> człowiek z całym swoim życiowym bagażem, zbiorem uprzedzeń,
>>>>>>> mylnych wyobrażeń, etc.
>>>>>>
>>>>>> natomiast wsiadając do gocarta zostawiam te bagaże na zewnątrz. bo
>>>>>> one nie maja bagażników, jasne!
>>>>
>>>>> Nie- ale podejmujesz środki bezpieczeństwa po to,
>>>>> żeby_chronić_ukochaną_osobę_SIEBIE. Zakładając, że dziecko Ci
>>>>> dorośnie (bo kiedyś to przecież nastąpi)- i będzie umiało jeździć
>>>>> samochodem, to chyba do pomyślenia jest sytuacja w której- wiedząc,
>>>>> że lubi szybką jazdę- sam może zaproponujesz jazdęna torze. Jednak
>>>>> chyba nie pochwalisz piratowania po mieście. Pierwsze- możemy uznać
>>>>> za bezpieczne. Przynajmniej w miarę. Drugie- w żadnym razie nie.
>>>>> Jeśli tak postąpisz z kochaną córką (zakładam, że tak) - dlaczego
>>>>> inną miarę masz przykładać do kochanego siebie?
>>>>
>>>>
>>>> zaraz, ale o której sytuacji my mówimy:
>>>>
>>>> syt nr 1
>>>> jazda 150 km/h po mieście jest głupotą
>>>>
>>>> syt nr 2
>>>> jazda 150 km/h to dowód na nie lubienie siebie
>>>>
>>>> dla mnie to dwie ewidentnie różne sytuacje.
>>>> o ile mogę nie pochwalać piratowania po mieście, to mogę zrozumieć
>>>> kogoś, ko,mu się to zdarzyło, uznając jednocześnie, że robiąc to,
>>>> nie kierował się dążeniem ku śmierci.
>>>>
>>>>
>>>>>> spróbowałem tylko twojego holistycznego podejścia - może to cię
>>>>>> tak wkurzyło :)
>>>>> Przecież nie mnie to wkurzyło.
>>>>
>>>> już nie zaprzeczaj teraz, odwołujesz się do moich zdań nawet w
>>>> innych postach - więc na pewno cię to dotknęło i wkurzyło.
>>>>
>>>>>>>>> Na przykład: czy człowiek, który zachlewa się do
>>>>>>>>> nieprzytomności- i nocuje gdzie go zastanie (np w kałużach)-
>>>>>>>>> kocha siebie? Albo możemy zakończyć ten temat- jak Ci się
>>>>>>>>> podoba:-).
>>>>>>>>
>>>>>>>> ależ skąd. z dziką rozkoszą powiem, że akurat zdarzyło mi się
>>>>>>>> zachlać do nieprzytomności i wreszcie mogę sie poczuć ekspertem.
>>>>>>>> wg ciebie jestem opanowany przez destrukcyjne popędy?
>>>>>>
>>>>>>> Ależ nie. Dałeś swojemu ciało sygnały miłości.:-). Czy ukochaną
>>>>>>> osobę ułożysz do snu w kałuży? Najlepiej w grudniową noc?
>>>>>>
>>>>>> oczywiście, że nie. i co z tego?
>>>>>> tak samo jak nie włożę jej do samochodu i nie przykleję stopy do
>>>>>> pedału gazu, a tegoż pedału nie przybiję gwoździkiem do podłogi.
>>>>>>
>>>>>> btw - człowiek ma prawo popełniać błędy i kochać się?
>>>>
>>>>> Jeśli popełnisz błąd, i wrzucisz kochaną żonę do grudniowej kałuży-
>>>>> to w tym momencie jej nie kochasz. Chyba, ze to rodzaj terapii:-).
>>>>> Postepując w ten sposób z sobą- nie kochasz w tym momencie siebie.
>>>>
>>>> czyli mogę siebie chwilowo nie kochać?
>>>> czyli kocham się, kocham, o 14.28 sie chwilowo nie kocham, ale już o
>>>> 14.29 znowu kocham się do szaleństwa?
>>>>
>>>>
>>>>
>>>>>>>>> Czym- tak naprawdę- poczułeś się poirytowany- może nawet urażony?
>>>>>>>>
>>>>>>>> zaczynasz balansować na cienkiej linie, między małą
>>>>>>>> śmiesznością, a wielką śmiesznością :)
>>>>>>>
>>>>>>> To jak się już wychachasz- to napisz mi proszę, skąd to się
>>>>>>> wzięło o tej SS sraczce samochodowej, nie lubieniu żydów, etc?
>>>>>>
>>>>>> z czegoś, czego u ciebie nie dostrzegam :)
>>>>>
>>>>> No dobrze. Nie jestem w stanie Cię przekonać (o czym pisałem już
>>>>> wcześniej). Nie uważam tego za żadną ujmę- nic mi to nie robi. Za
>>>>> bardzo tylko nie mogę zrozumieć Twoich drwin- ich źródła. No ale
>>>>> tłumaczę sobie, ze nie wszystko muszę rozumieć. Dobrej nocy-
>>>>> proponuje zakończyć ten temat- ja nie posiadam dla Ciebie więcej
>>>>> argumentów, a Ty odpowiadasz drwiną, więc to już nie o dyskusję chodzi
>>>>
>>>> no, skoro się aż tak zirytowałeś, trudno. dobrej nocy życzę także.
>>>> i pozdrawiam, oczywiście, tak samo serdecznie :)
>>>
>>> Dzięki za pozdrowienia. TreneR'ze- jesli rzeczywiście temat Cię
>>> interesuje (odnoszę wrażenie, że bardziej jesteś zainteresowany
>>> ironizowaniem- co tym maskujesz?)- to oczywiście możemy pogadać.
>>> Chociaż- wałkujemy to samo- ja piszę jedno, Ty robisz sobie z tego
>>> jaja- przekręcając
>>> serdecznie pozdrawiam
>>
>> nie odpowiadam za twoje wrażenia chironie :)
>
> A masz może jakiś pomysł- dlaczego mam takie wrażenie? Oczywiście, że
> nie odpowiadasz za nie. Jednak powstały one w iterakcji z Tobą.
ze mną?
to jakieś odizolowane, całkiem nie holistyczne wrażenie.
nie traktuj siebie jakbyś był tabula rasa.
> serdecznie pozdrawiam
>
> Chiron (wypnij pierś: przypinam Ci poczucie winy:-) ))
pozdrawiam serdecznie
tren R (nadstaw ucho: szepczę ci tam słodkości) :))
--
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
933. Data: 2009-11-03 10:20:20
Temat: Re: Heteromatrix
Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
news:hcovtf$5v7$1@news.onet.pl...
> Qrczak pisze:
>> W Usenecie tren R <t...@n...sieciowy> tak oto plecie:
>>>
>>> Qrczak pisze:
>>>> W Usenecie tren R <t...@n...sieciowy> tak oto plecie:
>>>>>
>>>>>> Nie próbuję więc na ogółwłazić w czyjąś duszę, bo to po prostu może
>>>>>> być uznane za atak na czyjąś prywatność
>>>>>
>>>>> czy wskazywanie, że ktoś się lubi czy nie to już włażenie w czyjąś
>>>>> duszę?
>>>>
>>>> To arbitraż.
>>>
>>> pasuje mi bardziej na abordaż
>>
>> Jesteś większy, silniejszy, możesz mieć swoje zdanie.
>
> to dlatego sąd nazywa się najwyższy
...ale nie Ostateczny
serdecznie pozdrawiam
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
934. Data: 2009-11-03 10:23:55
Temat: Re: Heteromatrixtren R pisze:
> Chiron pisze:
>>
>> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
>> wiadomości news:hcnn2q$hhg$4@news.onet.pl...
>>> michal pisze:
>>>> tren R wrote:
>>>>
>>>>> dawnośmy paru słów nie zamieniali, co? :)
>>>>
>>>> Z kilku powodów, jak sądzę. :)
>>>
>>> srać na te powody :)
>>
>> SS sraczką?
>
> kurna, michał, chyba po raz pierwszy na tej grupie udało mi się trafną
> diagnozę postawić!
Czy to znaczy, że poszło o samochód?
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
935. Data: 2009-11-03 10:24:52
Temat: Re: HeteromatrixChiron pisze:
>
> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
> news:hcovtf$5v7$1@news.onet.pl...
>> Qrczak pisze:
>>> W Usenecie tren R <t...@n...sieciowy> tak oto plecie:
>>>>
>>>> Qrczak pisze:
>>>>> W Usenecie tren R <t...@n...sieciowy> tak oto plecie:
>>>>>>
>>>>>>> Nie próbuję więc na ogółwłazić w czyjąś duszę, bo to po prostu
>>>>>>> może być uznane za atak na czyjąś prywatność
>>>>>>
>>>>>> czy wskazywanie, że ktoś się lubi czy nie to już włażenie w czyjąś
>>>>>> duszę?
>>>>>
>>>>> To arbitraż.
>>>>
>>>> pasuje mi bardziej na abordaż
>>>
>>> Jesteś większy, silniejszy, możesz mieć swoje zdanie.
>>
>> to dlatego sąd nazywa się najwyższy
>
> ...ale nie Ostateczny
a chiron jest jego przedstawicielem na ziemi :)
--
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
936. Data: 2009-11-03 10:26:27
Temat: Re: Heteromatrix
Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
news:hcp0dk$74n$3@news.onet.pl...
> Chiron pisze:
>>
>> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
>> news:hcovtf$5v7$1@news.onet.pl...
>>> Qrczak pisze:
>>>> W Usenecie tren R <t...@n...sieciowy> tak oto plecie:
>>>>>
>>>>> Qrczak pisze:
>>>>>> W Usenecie tren R <t...@n...sieciowy> tak oto plecie:
>>>>>>>
>>>>>>>> Nie próbuję więc na ogółwłazić w czyjąś duszę, bo to po prostu może
>>>>>>>> być uznane za atak na czyjąś prywatność
>>>>>>>
>>>>>>> czy wskazywanie, że ktoś się lubi czy nie to już włażenie w czyjąś
>>>>>>> duszę?
>>>>>>
>>>>>> To arbitraż.
>>>>>
>>>>> pasuje mi bardziej na abordaż
>>>>
>>>> Jesteś większy, silniejszy, możesz mieć swoje zdanie.
>>>
>>> to dlatego sąd nazywa się najwyższy
>>
>> ...ale nie Ostateczny
>
> a chiron jest jego przedstawicielem na ziemi :)
\
Chiron, jeśli łaska, treneR'ze
serdecznie pozdrawiam
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
937. Data: 2009-11-03 10:30:02
Temat: Re: Heteromatrixmedea pisze:
> tren R pisze:
>> Chiron pisze:
>>>
>>> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
>>> wiadomości news:hcnn2q$hhg$4@news.onet.pl...
>>>> michal pisze:
>>>>> tren R wrote:
>>>>>
>>>>>> dawnośmy paru słów nie zamieniali, co? :)
>>>>>
>>>>> Z kilku powodów, jak sądzę. :)
>>>>
>>>> srać na te powody :)
>>>
>>> SS sraczką?
>>
>> kurna, michał, chyba po raz pierwszy na tej grupie udało mi się trafną
>> diagnozę postawić!
>
> Czy to znaczy, że poszło o samochód?
pewnie ktoś mu rysę na lakierze zrobił.
chiron wstał, zobaczył, wkurzył się, potem było dużo sekwencji
przyczynowo-skutkowych, ale na końcu mamy ten efekt: jak tylko widzi
pędzącego po mieście kierowcę wie, że jego koniec jest bliski. nie od
parady przeszedł kurs podcinacza linek hamulcowych
--
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
938. Data: 2009-11-03 10:32:21
Temat: Re: HeteromatrixChiron pisze:
>
> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
> news:hcp0dk$74n$3@news.onet.pl...
>> Chiron pisze:
>>>
>>> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
>>> wiadomości news:hcovtf$5v7$1@news.onet.pl...
>>>> Qrczak pisze:
>>>>> W Usenecie tren R <t...@n...sieciowy> tak oto plecie:
>>>>>>
>>>>>> Qrczak pisze:
>>>>>>> W Usenecie tren R <t...@n...sieciowy> tak oto plecie:
>>>>>>>>
>>>>>>>>> Nie próbuję więc na ogółwłazić w czyjąś duszę, bo to po prostu
>>>>>>>>> może być uznane za atak na czyjąś prywatność
>>>>>>>>
>>>>>>>> czy wskazywanie, że ktoś się lubi czy nie to już włażenie w czyjąś
>>>>>>>> duszę?
>>>>>>>
>>>>>>> To arbitraż.
>>>>>>
>>>>>> pasuje mi bardziej na abordaż
>>>>>
>>>>> Jesteś większy, silniejszy, możesz mieć swoje zdanie.
>>>>
>>>> to dlatego sąd nazywa się najwyższy
>>>
>>> ...ale nie Ostateczny
>>
>> a chiron jest jego przedstawicielem na ziemi :)
>
> \
> Chiron, jeśli łaska, treneR'ze
łaski bez
--
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
939. Data: 2009-11-03 10:33:20
Temat: Re: Heteromatrix
Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
news:hcp0nb$74n$5@news.onet.pl...
> medea pisze:
>> tren R pisze:
>>> Chiron pisze:
>>>>
>>>> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
>>>> news:hcnn2q$hhg$4@news.onet.pl...
>>>>> michal pisze:
>>>>>> tren R wrote:
>>>>>>
>>>>>>> dawnośmy paru słów nie zamieniali, co? :)
>>>>>>
>>>>>> Z kilku powodów, jak sądzę. :)
>>>>>
>>>>> srać na te powody :)
>>>>
>>>> SS sraczką?
>>>
>>> kurna, michał, chyba po raz pierwszy na tej grupie udało mi się trafną
>>> diagnozę postawić!
>>
>> Czy to znaczy, że poszło o samochód?
>
> pewnie ktoś mu rysę na lakierze zrobił.
> chiron wstał, zobaczył, wkurzył się, potem było dużo sekwencji
> przyczynowo-skutkowych, ale na końcu mamy ten efekt: jak tylko widzi
> pędzącego po mieście kierowcę wie, że jego koniec jest bliski. nie od
> parady przeszedł kurs podcinacza linek hamulcowych
Ot, naoglądałeś się kryminałów. Niestety- z praktyką gorzej. No cóż- tnij
pan te linki hamulcowe, tnij:-)
serdecznie pozdrawiam
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
940. Data: 2009-11-03 10:47:21
Temat: Re: HeteromatrixChiron pisze:
>
> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
> news:hcp0nb$74n$5@news.onet.pl...
>> medea pisze:
>>> tren R pisze:
>>>> Chiron pisze:
>>>>>
>>>>> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
>>>>> wiadomości news:hcnn2q$hhg$4@news.onet.pl...
>>>>>> michal pisze:
>>>>>>> tren R wrote:
>>>>>>>
>>>>>>>> dawnośmy paru słów nie zamieniali, co? :)
>>>>>>>
>>>>>>> Z kilku powodów, jak sądzę. :)
>>>>>>
>>>>>> srać na te powody :)
>>>>>
>>>>> SS sraczką?
>>>>
>>>> kurna, michał, chyba po raz pierwszy na tej grupie udało mi się
>>>> trafną diagnozę postawić!
>>>
>>> Czy to znaczy, że poszło o samochód?
>>
>> pewnie ktoś mu rysę na lakierze zrobił.
>> chiron wstał, zobaczył, wkurzył się, potem było dużo sekwencji
>> przyczynowo-skutkowych, ale na końcu mamy ten efekt: jak tylko widzi
>> pędzącego po mieście kierowcę wie, że jego koniec jest bliski. nie od
>> parady przeszedł kurs podcinacza linek hamulcowych
>
> Ot, naoglądałeś się kryminałów. Niestety- z praktyką gorzej. No cóż-
> tnij pan te linki hamulcowe, tnij:-)
co ty, kryminałów to ja prawie w ogóle nie oglądam.
nie mam czasu, tnę linki hamulcowe, tnę.
--
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |