Data: 2012-04-19 21:27:53
Temat: Re: Homodyktat w ofensywie.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 19 Kwi, 21:09, "yhyyhy" <k...@g...pl> wrote:
> Ikselka <i...@g...pl> napisał(a):
>
>
>
> > On 18 Kwi, 20:52, "lwieserce" <k...@g...pl> wrote:
> > > Ikselka <i...@g...pl> napisa=B3(a):
>
> > > > > calkiem prawdopodobne...ze masz w tym sporo racji
>
> > > > Dzi=3DEAki, ale sprawa tutaj nie le=3DBFy w "maniu racji", lecz w
> uwyda=
> > tnianiu
> > > > oczywistych oczywisto=3DB6ci, kt=3DF3re ludziom gin=3DB1 z oczu w nat=
> > =3DB3oku
> > > > codziennych k=3DB3opot=3DF3w i trosk.
> > > > A ONI robi=3DB1 swoje.
>
> > > Ale w ten sposob jak to robisz niewiele przeciwko temu wskurasz.
>
> > Niczego ni chc=EA wsk=F3ra=E6 ani krucjat urz=B1dza=E6. Aby nie pozwoli=E6
> =
> > na
> > rozprzestrzenianie si=EA zarazy trzeba po prostu o niej m=F3wi=E6, =BFeby
> > coraz wi=EAcej ludzi j=B1 zauwa=BFa=B3o. Nie wolno godzi=E6 si=EA na
> zamyka=
> > nie
> > sobie ust gro=BCbami - rozpraw itp.
>
> Mowic o tym nalezy w sposob madry i zorganizowany, czasy prorokow wolajacych
> na puszczy juz minely. Lepiej sie zorganizuj z mowiacymi podobnie i
> wymyslcie jak najlepiej...zakrzyczec tamtych... ;P
Spokojnie - jeśli tylko nie damy im dzieci na wychowanie, to sami
wyginą...
|