Data: 2011-09-02 13:16:25
Temat: Re: I Bóg stworzył... - o ślubowaniach na całe życie.
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-09-02 09:23, zażółcony pisze:
>
> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:j3pup4$ju3$1@news.onet.pl...
>
>> Ale zdryfowałeś! Tam nic nie było o celibacie.
>> W sprawie celibatu - ciekawy artykuł kiedyś czytałam w Newsweeku,
>> "Dzieci Kościoła".
>
> Zdryfowałem w kierunku osoby prowadzącej te warsztaty.
> Szczęście, że facet żyje w takich czasach, w których znajduje
> upust dla własnej energii seksualnej w działaniach zastępczych :)
> i wygląda na to, że ktoś na tym korzysta, zamiast tracić ...
>
> Z dalszej jednak perspektywy, nasuwa siępytanie, czy to dalej
> nie jest pośrednio podtrzymywanie chorej sytuacji - bo w środku
> tego wszystkiego ciągle tkwi założenie, że celibat, aseksualne
> kapłaństwo, _dziewictwo_ - stoi wyżej, ma większą wartość
> niż życie małżeńskie.
Zmiany nie muszą odbywać się na zasadzie rewolucji. Może nawet lepiej,
jeśli postępują małymi kroczkami, bo wtedy nie powstaje grupa
zatwardziałych radykałów.
IMO trzeba patrzeć na sprawę perspektywicznie - do czego postawa takich
ludzi jak Knotz prowadzi w dalszej konsekwencji. Ja myślę, że do
dobrego, czyli do unormalnienia kwestii seksualności w kościele, łącznie
ze zniesieniem celibatu.
> Zgodnie zresztą z tym, co potwierdził JPII:
>
> Familiaris Consortio,
> CZĘŚĆ II. ZAMYSŁ BOŻY WZGLĘDEM MAŁŻEŃSTWA I RODZINY
> Punkt 16. MAŁŻEŃSTWO A DZIEWICTWO
> http://www.nonpossumus.pl/encykliki/Jan_Pawel_II/fam
iliaris_consortio/II.php#akp16
>
>
> "...Czyniąc w specjalny sposób wolnym serce człowieka40 tak, aby
> zapalić je bardziej miłością do Boga i do wszystkich ludzi41 ,
> dziewictwo świadczy o tym, że Królestwo Boże i jego sprawiedliwość są
> ową cenną perłą pożądaną nad wszelkie, nawet największe wartości,
> której człowiek winien szukać jako jedynej wartości ostatecznej.
> Dlatego też Kościół w ciągu swych dziejów zawsze bronił wyższości tego
> charyzmatu w stosunku do charyzmatu małżeństwa, z uwagi na jego
> szczególne powiązanie z Królestwem Bożym42 .
> Człowiek bezżenny, chociaż wyrzeka się płodności fizycznej, staje się
> płodny duchowo, staje się ojcem i matką wielu, współpracując w dziele
> kształtowania się rodziny wedle zamysłu Bożego..."
Być może w ogóle jest jak piszesz, ale akurat w tym cytacie ja nie widzę
jednoznacznego wywyższenia stanu duchowego nad małżeński. Ani też
szczególnej obrony celibatu. Dziewictwa owszem, ale ten temat już kiedyś
był wałkowany.
Ewa
|