Data: 2006-03-09 08:28:26
Temat: Re: I co ja mam zrobić z karczkiem? ;)
Od: "Misiek" <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Michał Komorowski" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
news:duohc8$4k9$1@inews.gazeta.pl...
> Akulka napisał(a):
>
> > A wymień ją w chol... - kobietę, nie karkówkę oczywiście (albo chociaż
> > postrasz). Ja dostaje niemalże ataku apopleksji gdy ktoś nie próbując
> > twierdzi, ze czegoś nie zje. Nie bo nie i już. Rozumiem, że komuś nie
> > smakuje (po spróbowaniu), albo ma wstręt nabyty do danej potrawy.
>
> Po prostu zapomniałem, że nie trawi sosów pieprzowych :)))
Mogla by raz zjesc i juz...
a nie wydziwiac
To nie rob!!!
Jak zglodnieje o sama przyjdzie :)))
(ale wredny jestem... hehehe)
> > Rozumiem, ze dziś twoja "lepsza" połowa miała fory, ale litości...... w
> > końcu liczą się intencje. A potrawa robiona z serca zawsze smakuje
bosko,
> > nawet mało wykwintne, czego akurat nie powiedziałabym o twojej
(wypróbowanej
> > przecież) wersji karkówki.
>
> Eee to nie z serca, to z obowiązku ;)
> Akurat tak się złożyło, że od blisko tygodnia w domu gotuję ja.
> Problemy zdrowotne mnie zamknęły w domu, to mam czas :)
No coz... Ale nie znaczy to ze masz gotowac pod DYKTANDO Twojej drugiej
polowki
A nie moze raz zjesc tego co Ty lubisz???
|