Data: 2015-03-31 22:20:03
Temat: Re: Ich bin Andreas Lubitz! Du bist Andreas Lubitz?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 31 Mar 2015 21:11:34 +0200, Fragi napisał(a):
> Dnia Tue, 31 Mar 2015 21:03:09 +0200, Ikselka napisał(a):
>
>> Dnia Tue, 31 Mar 2015 19:19:31 +0200, Fragi napisał(a):
>>
>>> Dnia Tue, 31 Mar 2015 17:14:09 +0200, Ikselka napisał(a):
>>>
>>>> Dnia Tue, 31 Mar 2015 15:25:23 +0200, Fragi napisał(a):
>>>>
>>>>>> Będzie miał motywację aby ukrywać swój stan zdrowia i nawet
>>>>>> nie będzie próbował się leczyć bo groziłoby to utratą pracy...
>>>>>>
>>>>> Czyli tak jak Lubitz...
>>>>
>>>> Przecież najnowsze doniesienia mówią, że ostatnie badania nie wykazały u
>>>> niego żadnych nieprawidłowości.
>>>>
>>> Czyli z powodu dobrego stanu zdrowia wystawiono mu zwonienie? Z tego, co
>>> słyszałam, w dniu katastrofy powinien być na zwolnieniu.
>>
>> Nie było to zwolnienie od psychiatry - tak słyszę.
>>
> Ale ja nigdzie nie napisałam, że od psychiatry.
Mówsz o zwolnieniu. Jakby ono miało związek ze sprawą. A niby jak INNA
CHOROBA miałaby stać się przyczyną odmowy otwarcia drzwi pierwszemu
pilotowi w celu umyślnego spowodowania katastrofy? Nie widzę tu związku w
ogóle, więc po co w ogóle roztrząsać sprawę TEGO zwolnienia lekarskiego.
Skoro był w dobrym stanie psychicznym, to niemozliwe, aby nawet tak ważne
da pilota schorzenie, jak problemy ze wzrokiem, mogło spowodować jego
postępek.
--
Ikselka
"Spójrzmy tylko na królestwo nasze, jedno z pierwszych w Europie, spójrzmy
na jego siły i środki obronne, na jego dostatki, bogactwa, na wszystko, co
ludziom jest potrzebne. Czegóż nam brakuje? Oto rządu silnego i ustalonego
ładu prawnego, a wtedy wszystko będziemy mieli i stać będziemy silni i
pewni siebie.
Jan Zamoyski, fragment przemówienia sejmowego z 1575.
|