Data: 2015-04-01 02:31:51
Temat: Re: Ich bin Andreas Lubitz! Du bist Andreas Lubitz?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Fragi" <s...@o...pl> wrote in message
news:pcwpsjry8wah.1q8wg7j24vcoa$.dlg@40tude.net...
>>> Pomyliłeś mi się z innym Pszemolem :) Ty przecież jesteś za
>>> informowaniem
>>> pracodawcy o pewnych chorobach pracowników wykonujących konkretne zawody
>>> :)
>>
>> Pomylilo Ci sie wiecej niz myslisz...
>>
> Nic mi się nie pomyliło.
>>
>> Ale wciaz nie widze powodu do zalamania sie...
>>
> Jednak strasznie się tym tematem denerwujesz...
Nie widziałaś mnie zdenerwowanego chyba :-))
>> Nie robi to na mnie duzego wrazenia zdaje sobie dobrze sprawez tego ze
>> nie wszystko na tym swiecie dziala tak jak wedlug mnie powinno dzialac.
>>
> Dobrez, że chociaż sprawę sobie z tego zdajesz.
No... :-)
>> Co do medycznych danych tego nieszczesnika z Lufthansy to moglo dojsc do
>> ich upublicznienia juz po jego smierci, w obliczu zaistnialej sytuacji,
>> co
>> nic nie zmienia w kwestii utrzymania tajemnicy lekarskiej jako ogolnej
>> reguly.
>>
> Uświadamiasz mi coś, co wiem?
> Czemu ma służyć to powyższe "wyjaśnienie"?
Nic Ci nie uświadamiam - wyluzuj... :-)
Sam się zastanawiam jak doszło do odtajnienia tych informacji.
> I nie o to Ewie chodziło, w kwestii problemów ze wzrokiem:
> "Akurat TAKIE kłopoty zdrowotne przy TYM zawodzie, jaki wykonywał,
> nie powinna być objęta tajemnicą lekarską przed pracodawcą:"
Pozwól Ewie aby sama za siebie wypowiedzi tłumaczyła :-)
Jeśli uzna taką potrzebę...
|