Data: 2015-04-01 00:56:16
Temat: Re: Ich bin Andreas Lubitz! Du bist Andreas Lubitz?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 31 Mar 2015 23:18:19 +0200, Chiron napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:6gxuwnj3q0kc.1s4vhbz2ohr0e.dlg@40tude.net...
>> Dnia Tue, 31 Mar 2015 21:36:09 +0200, Chiron napisał(a):
>>
>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>> news:17buy8izpn7ek$.1vvqk5j659emp.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Tue, 31 Mar 2015 20:11:19 +0200, Fragi napisał(a):
>>>>
>>>>> Pomyliłeś mi się z innym Pszemolem :) Ty przecież jesteś za
>>>>> informowaniem
>>>>> pracodawcy o pewnych chorobach pracowników wykonujących konkretne
>>>>> zawody
>>>>> :)
>>>>
>>>> Czy np schizofrenia/kleptomania/depresja itd sędziego powinna być
>>>> ujawniona
>>>> w dokumantacji pracowniczej - ja uważam, że tak.
>>>> Czy oni mają badania psychologiczne choć czasem? Wątpię.
>>>
>>> Była kilka lat temu słynna sprawa sędziego- psychicznie chorego. Koledzy
>>> i
>>> koleżanki wiedzieli, że jest chory i się leczy, ale spokojnie pracował,
>>> wydawał wyroki
>>
>>
>> Wielu ludzi na bardzo odpowiedzialnych stanowiskach ma odchyły i pracuje,
>> na szkodę ludzką. I nie tylko chorując, ale np wykonując prace, których
>> wykonywać nie powinni - ja znam chirurga-neurologa, o którym wiem, że
>> bardzo lubi majsterkować, a nawet mieszać zaprawę i murować na działce.
>> Powinien? No przecież, na Boga, dla dobra pacjentów, NIE! Zwróciłam mu
>> kiedyś uwagę, przyznał mi racje, ale... no wąśnie, co, zabronię mu? A
>> nawet
>> jeśli doniosę... to dokąd? Wszędzie ma "krycie".
>
> Nie wiem, co gorsze: poznałem ludzi- na dość wysokich stanowiskach, którzy
> leczyli się z narkomanii albo po prostu z alkoholizmu. Zapewne większość z
> nich nadal ćpa lub (i) pije. Gdybym np publicznie napisał, że szef straży
> miejskiej w mieście (nazwa miasta, nazwisko szefa) wraz z ordynatorem
> chirurgii (nazwa i nazwisko) chleją wódę na umór- w najlepszym dla mnie
> wypadku zapłaciłbym ogromną grzywnę i przepraszał w gazetach. A oni? No cóż-
> im by włos z głowy nie spadł.
Ach, to... to już zadna sensacja, żtp. Jakiś czas temu jeden znajomy BARDZO
ustosunkowany lekarz w chwili "słabości" (u niego w domu na Sylwestrze)
pochwalił się, że jeden z owczesnych ministrów (z ramienia SLD - wspomnę)
"tu u mnie tu, pod tym kaloryferem leżał i rzygał!"
:-O
--
Ikselka
"Spójrzmy tylko na królestwo nasze, jedno z pierwszych w Europie, spójrzmy
na jego siły i środki obronne, na jego dostatki, bogactwa, na wszystko, co
ludziom jest potrzebne. Czegóż nam brakuje? Oto rządu silnego i ustalonego
ładu prawnego, a wtedy wszystko będziemy mieli i stać będziemy silni i
pewni siebie.
Jan Zamoyski, fragment przemówienia sejmowego z 1575.
|