Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.atman.pl!newsfe
ed.gazeta.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: Daga <z...@N...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Ich dwoje + kolega
Date: Thu, 26 Dec 2002 17:01:27 +0100
Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
Lines: 47
Message-ID: <2...@N...onet.pl>
References: <auej3f$7la$1@foka.acn.pl>
<2...@N...onet.pl>
<aueu9j$ep2$1@news.onet.pl>
<2...@N...onet.pl>
<2...@N...onet.pl>
<L4FO9.27600$na.424329@news2.calgary.shaw.ca>
<2...@N...onet.pl>
<YmFO9.27702$na.424680@news2.calgary.shaw.ca>
NNTP-Posting-Host: tch5p2-8-194.wlop.ppp.polbox.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="ISO-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.gazeta.pl 1040918529 199 213.241.8.194 (26 Dec 2002 16:02:09 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 26 Dec 2002 16:02:09 +0000 (UTC)
X-Mailer: Becky! ver. 2.00.11 with BkNews Plug-In ver. 2.0
X-User: scalamanca
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:175238
Ukryj nagłówki
Pyzol pisze w news:YmFO9.27702$na.424680@news2.calgary.shaw.ca
> Znowu przesadzasz.
Nie, nie przesadzam. :-) Przed świętami o tym z moim mężczyzną
rozmawiałam. Tak się złożyło, że nie możemy razem spędzić świąt,
ale to nie znaczy, że mamy je spędzić każde samotnie. Spędzamy je,
jak możemy. On w tej chwili jest z dziewczyną jemu bliską (fakt,
że nie są tam sami :)), a ja wiem, że nic się nie wydarzy.
I owszem, przyznaję się bez bicia, że moje emocje sobie troszkę
poszalały i że mam straszną ochotę pisać stado sms-ów, dzwonić
bez przerwy i wołać go na gg, ale on jest dorosły i ma prawo do
swojego życia, ja też. Więc tego nie robię. Odpoczywamy od siebie,
a potem znowu grzecznie się przytulimy i złączymy spędzając czas
razem. :-)
Nasze światy się zazębiają i to zazębienie możemy regulować
samodzielnie, odpowiednio. Nie pokrywają się. Ufamy sobie samym i
sobie nawzajem. Związek zbudowany jest na uczciwości - musi tak
być, skoro jeszcze przez kilka miesięcy będziemy oddaleni od
siebie o 470 km, a widywać będziemy się raz na 3 tygodnie.
On sobie tam czas spędza ze swoimi przyjaciółmi, a ja tu ze
swoimi. Wyjeżdża z nimi. Ja ze swoimi. Od lipca, kiedy będziemy
już razem, więcej czasu będziemy spędzać razem, ale nie wyobrażam
sobie, że w tym momencie nie będę już mogła siedzieć na podwójnej
kanapce z kolegą. :P
> Dubber przeciez wyraznie pisze iz nie przeszkadzalo mu, iz ona spotkalam sie
> z kolega, nie ma powodu posadzac go o patologiczna zachlannosc posiadania
> czlowieka na wylaczna wlasnosc pod kazdym wzgledem. Jesli swiadomie
> klamie - to ja juz za to nie odpowiadam, bo jak moge?
Nie posądzam go, dyskusja nam się tylko uogólniła. :-)
Wszystko zależy, co ta dziewczyna będzie tam robiła z tym
chłopakiem. Jeśli to, co robiłaby z przyjaciółką, to nie widzę w
tym nic złego. Ale o tym nie przekona się, dopóki jej na to nie
pozwoli. A w ogóle dla mnie podstawą jest komunikacja, rozmowa.
Po rozmowie, naprawdę szczerej, jestem w stanie na więcej
pozwolić mojemu partnerowi bez obawy, że zrobi coś, co zaszkodzi
związkowi. Tylko to zależy od obydwu stron. Także ta dziewczyna
musi być tego świadoma. To też kwestia dojrzałości.
Daga
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|