Data: 2012-05-05 22:33:24
Temat: Re: Ikselko.....
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 04 May 2012 21:56:45 +0200, margaretha napisał(a):
> W dniu 2012-05-04 20:08, Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 4 May 2012 17:37:48 +0200, @ napisał(a):
>
>>> Twoich osiagniec i umiejetnosci kulinarnych nie kwestionuje - nie widzialam,
>>> nie probowalam, mozesz sie nimi szczycic do woli. Jednak czasem wiedzac, ze
>>> nie masz racji upierasz sie przy swoim niczym koziol, a to nie sprzyja
>>> dyskusji. Moze to wlasnie jest przyczyna, dla ktorej wiecznie spotykasz "zle
>>> kobiety" w necie ;)
>>>
>>
>>
>> Powiem Ci coś w tajemnicy: spotykam je BEZ przyczyny. Tym gorzej dla nich,
>> nie sądzisz?
>> 333-)
>
> a niby dlaczego ma być gorzej dla nich?
NIE MA logicznego uzasadnienia, dlaczego niektóre(sic!) kobiety są takie a
nie inne (nazwałysmy je roboczo "złe", choć wiesz przecież, że nie o to
dokładnie chodzi) w stosunku do mnie. Byłoby uzasadnienie i coś na rzeczy,
gdyby zachowywały się tak wszystkie albo znakomita(statystycznie)
większość.
Tymczasem tak nie jest, mam tego przykłady w moim realnym życiu.
Wniosek pierwszy - skoro stosunek kobiet do mnie jest tak rozbieżny, znaczy
to, że przyczyna tkwi w nich samych, nie we mnie. Przecież ja jestem ciągle
taka sama, tzn nie zmieniam wizerunku tzn zasad czy osobowości zależnie od
pory dnia...
Wniosek drugi - kobiety reagujące pozytywnie to te, które same siebie
postrzegają pozytywnie, w zw. z tym nie mając powodów do frustracji i ich
wyładowywania, kiedy stykają się ze mną.
Wniosek trzeci - kobiety reagujace negatywnie to... no i tu masz odpowiedź
na Twoje pytanie. Czyż to dla nich nie gorzej?
|