Data: 2005-11-25 12:57:05
Temat: Re: Ile lat ma p.r.k.?
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Fri, 25 Nov 2005 13:43:45 +0100, Vidar
<w...@b...netatonce.spamu.net> wrote:
>Krysia Thompson wrote:
>>
>>
>> Jak Bozenkowego faq'a nie przeczytales, to nie da rady...wszystko
>
>Przecie t?umacz? jak komu dobremu, czyta?em (nawet na chata zagl?da?em
>kilka razy, ale pu?ciutko...) :(
AAAAAA, przepraszam, myslalam, ze jeszcze jakis FAQ lata po necie
i mi minelo, podejrzewam, ze Bozenka nie wznawia
tamtego...szkoda....
Na chat to chyba nikt nigdy nie chodzi...raz nam sie udalo
jakiegos sploszyc naskakujac na niego z pytaniami o
racuchy....uciekl :P
>
>
>> chyba wyjsni co i jak, a ten moj post to byl z wrzesnia
>> 2001...chyba...cos po linii - "czy jest tu jeszzce ktos,
>> kto..."albo cos podobnego. Slowo zaslupie jest w uzytku grupy
>> kuchnnej, samo sie stworzylo, bo wyszlo naturalnie - chodzi o
>> jedzenie sztuczne, wiesz, z puszki, papierka, goracy kubek,
>> pudeleczko do zalania wrzatkiem, polprodukty - chyba chodzilo o
>> to, zeby ludzi wyzwolic z opresji purystow kuchennych :P DODAM,
>> ze - szokujac co niektorych - posiadam Larousse gastronomique, bo
>> lubie encyklopedie :)))))))) Nie boje sie przyznac do tego, choc
>> Za Slup latalam sie chowac, jak bluznilam wymieniajac sztuczne
>> jedzenia, z jakich korzystam
>>
>> Reszta - u Bozenki, sa tam tez zdjecia z pierwszych spotkan
>> kuchenno-cafowych
>
>Zdj?cia widzia?em, lecz do tej pory nie widzia?em zwi?zku pomi?dzy Cafe
>a spotkaniami... :) Czytaj?c w?tek, raczej ju? chyba rozumiem :) Czy
>cafe jeszcze prosperuje i czy mo?na kiedy? zamówi? stolik? ;)
>
>>
Ze stolikem trudno, bo plastikowy dekor cafe i lancuchy do lyzek
i talerzy poszly w podziemie, zamkniete na 4 spusty...my ze
strachu ucieklismy , przed pomstowaniem :P najpierw w cafe byla
kupa ludzi ale tez nie dala rady :P
>>
>> p.s. Chyba w 2001 roku bylo na grupie najweselej, wiec w czesci
>> masz racje...jak zes jest purysta to pewnych rzeczy bys nie
>> wytrzymal, jak bardziej elastyczny, to...no, sama nie wiem
>> :)))))))
>> K.T. - starannie opakowana
>
>Czy ja wiem czy purysta? Raczej chyba nieeeee, cho? staram si?
>"spuryzowa?" przepisy, które tu zamieszczam :P (tak ?eby si? nie narazi?
>P. W?adys?awowi :P)
I zeby lepiej brzmialy :PPPPP
w sumie zaslupie to jest w mojej kuchni jako szybki zamiennik
prawdziwego czegos, wyrtych i wcale sie nie przejmuje, ze jem
sztuczne jedzenie. W duszy jestem wielka zwolenniczka Slow Food i
tak ogolnie to mnie szlag mnie trafia, jak malo u nas na tzw
farmers' market mozna dobrych lokalnie hodowanych rzeczy
kupic...najlepsze to jadlam kielbaski bardzo lokalne , ale cena
kryminalna, wiec kupilam raz, bo ja mam problemy z opamietaniem -
jak smaczne, to nie zjem takiej kielbaski sztuk jeden a cztery
najmniej ;) to tak, jakby zjadac zlote pierscionki z rubinami,
hehehehe(raz tez kupilam kilo burakow...zaplacilam na polskie
pieniadze prawie 20 zlotych!!)
A Wladyslaw chyba regeneruje sily, bo jakos cicho przysiadl..
Pierz
K.T. - starannie opakowana
|