Nie wiem, ale czy nie powinno sie do glebokiego smazenia uzuwac specjalnie
do tego przeznaczonego tluszczu? Nie wiem tylko czy w Polsce juz mozna go
kupic w zwyklym sklepie, a nie tylko w hurtowni spoz., gdzie sprzedaja go w
wielkich bekach, bo sa przeznaczone glownie do restauracji. A to naprawde
fajna rzecz, mozna to kupic w kostach ( jak margaryne ) lub w plynie, a do
tego nie pali sie tak szybko jak zwykly olej.
Moim zdaniem przy uzytku domowym - we frytownicy, a nie w garnku - nie ma
potrzeby po jednorazowym uzyciu wylewac zaraz tego tluszczu. Mozna chyba
zrobic w nim kilka razy frytki lub inne smakowitosci i nikomu to nie powinno
zaszkodzic. Gdy pojawia sie jakies "fusy" np. po paluszkach rybnych, to
mozna go przefiltrowac. Pewnie znajda sie fachowcy i specjalisci, ktorzy
wiedza dokladnie jakie zwiazki tworza sie w takim tlyszczu, ale badzmy
szczerzy - kto w domu wylewalby do smieci prawie 2l oleju po zrobieniu w nim
raz frytek?
Przeciez serce boli!
Pozdr.,
Danka

"Tom.W" <d...@e...net.ae> schreef in bericht
news:39DCE0AC.641FD45D@emirates.net.ae...
> Hej!
> Czy macie jakies zasady dot. uzywania oleju do"glebokiego
> smazenia"-frytek,paczkow itp? Najlepiej byloby uzyc oleju tylko raz ale
> troche szkoda od razu wylewac. Wiec co? Filtrowac czy wystarczy tylko
> zlac to co ponad osadami?
> Ile razy go mozna uzyc dwa ,trzy ? Cztery to juz chyba gruba przesada!
> pozdrowka
> Tom
> --
> Archiwum listy dyskusyjnej pl-rec-kuchnia
> http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-rec-kuchnia/