Data: 2018-10-30 10:36:12
Temat: Re: Imigranci
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Trybun <c...@j...ru> wrote:
> W dniu 2018-10-29 o 16:42, XL pisze:
>>
>>> Sam widziałem jak przedstawiciele tzw prawej strony
>>
>> Zaraz zaraz - a konkretnie?
>
> Transparenty i skandowanie, m.in "Polska tylko dla Polaków" itd.
>
>>
>>> pluli, rzucali
>>> kamieniami i obelgami na tzw tęczową demonstracje w Poznaniu.
>>> Co mi po wiedzy wyszukanej w necie jak widzę jak jest na własne oczy..
>> A więc skoro ,,na własne oczy" widziałeś, to konkretnie KTO PLUŁ?
>
> Myślisz o prowokacji?
Tak.
Czy wiesz, że niedawno na jednym z naszych zebrań zjawił się ,,nowy chętny"
w wieku lat ok. 40, który nawoływał nas do akcji ,,wyprowadzenia Polaków na
ulice, bo metody demokratyczne nie działają"?
Myślisz, że kto to był?
> Przekrwione nienawiścią oczy, prowokator musiałby
> być po wiadrze koki aby tak zagrać swoją rolę.
Aktor zagra wszystko - za pieniądze. Wystarczy, aby był DOBRYM aktorem i
wystarczająco nienawidził tych, którzy mają narodowe przekonania -
bezpieczników jest dosyć, zapłacą. Nienawiść u nich to podstawowa
sprawność, jaką zdobywają.
> Ale fakt, legitymacji
> partyjnych nie sprawdzałem.
Widzisz więc, jak masz zindoktrynowany umysł?
> No i do myślenia daje też ta pamiętna scena
> kiedy to policjant po cywilnemu masakruje przechodnia na ulicy w trakcie
> trwania demonstracji RN.
Pewnie policjant należał do RN, prawda?
>
>>
>>
>>>>>>> Poza tym nie bardzo wierzę
>>>>>>> że ci "bezwyznaniowi" byliby traktowani tak samo jak chrześcijanie.
>>>> Tak samo. Mamy takich członków.
>>> Podobno Prezydent USA, mr Nixon usłyszał od swojego ministra McNamary,
>>> "ale to jest nasz sq*wiel", na słowa że z tego prezydenta Wietnamu
>>> południowego "kawał sq*la".
>>>
>>>>>>> Jasne, każdy uczciwy człowiek powinien to wiedzieć. Te wartości się
>>>>>>> dopełniają i oddzielnie w sumie nic by nie znaczyły. Co komu po
>>>>>>> wolności bez równości, i odwrotnie - co komu po równości bez wolności?
>>>>>>> Ktoś mówi że jest wolny w kraju gdzie nie ma równości i braterstwa to
>>>>>>> prawi dyrdymały jak nawiedzony kaznodzieja.
>>>> Co Ty gadasz? Równość i braterstwo to IDEE. Twory abstrakcyjne. Do nich
>>>> można tylko dążyć, jak ciąg liczbowy do nieskończoności, wolniej lub
>>>> szybciej - a jak się twierdzi, że osiągnięcie Nieskończoności jest mozliwe,
>>>> to jest się samym Jezusem i zostaje się ukrzyżowanym.
>>>> Jesteś bardzo wierzący!
>>>> :-)
>>> Oczywiście że idee. A dlaczego wyznawcy tych wartości postrzegani są
>>> przez wyznawców prawicy jako wrogowie?
>> Bo kłamią - jak Republika Francuska.
>
> Czyli wy - prawica czujecie się oszukani?
KAŻDY powinien tak odbierać deklaracje postkolonialnych zachodnich republik
- niegdysiejsze i dzisiejsze (unijne). Oszukańcze wzniosłe hasła - i
gnębienie oraz wyzysk ,,braci" w koloniach to przecież historyczna
przesłanka na przyszłość, tę dzisiejszą, unijną.
Co tu ma do rzeczy strona - prawa czy lewa.
>
>>
>>> Weźmy pod lupę wasze hasło - "Bóg Honor Ojczyzna", co to w ogóle znaczy
>>> dla innych, co np ja mogę mieć z czyjegoś Boga, z jego honoru który w
>>> biały dzień zezwala mu okradać innych, czy z tej jego Ojczyzny w której
>>> ja mam gwarantowane miejsce podrzędne.
>> Widzisz, tym się rożnimy.
>> W RN nikt nie pyta ,,co ja mogę mieć" - ale ,,co mogę dać".
>
> Jasne - "dać" - w zęby pedałowi czy jakiemuś innemu ""odmieńcowi:-(. Co
> tak właściwie w ww haśle jest co daje innym? Bo rozumiem że pod tym
> hasłem warstwy posiadającej w przedwojennej Polsce RN się podpisuje..
Nigdy żadnemu pedałowi nie dam w zęby - co Ty pleciesz?
Natomiast na pewno nie dam mu też dziecka do adopcji ani ślubu!
>
>>
>>
>>>>>> Powtarzam pytania, które pozostawiłeś bez odpowiedzi:
>>>>>> Pyt. 1) Co to jest wolność?
>>>>>> Pyt. 2) Co to jest równość?
>>>>>> Pyt. 3) Co to jest braterstwo?
>>>>> 1/ Istnieje wtedy gdy byle łajza nie rozkazuje innym.
>>>> Gadasz jak w wojsku, gdzie na pytanie ,,Co to jest musztra?" mus
>>>> odpowiedzieć ,,Musztra służy do...".
>>>> To nie jest definicja, tylko jeden z warunków, w dodatku bardzo ogólny - bo
>>>> kto dla kogo jest ,,byle łajzą"?
>>> Nazwie go byle łajzą bo traktuje mnie jako swoją własność, tzn ja mam
>>> pod rygorem kar zapinać pas w swoim aucie, to już jest wielki bandytyzm,
>>> jest jeszcze bardziej groteskowo - jak w wyniku zapięcia tego pasa
>>> poniosę jakieś straty to ta anonimowa łajza mi ich nie zrekompensuje.
>> To jest cała Twoja ideologia?
>> Pogratulować.
>> Sorry, budzisz moje politowanie, nie rozumiejąc sensu nawet przepisów o
>> ruchu drogowym.
>> I nawet trudno z tym dyskutować - przecież to byłaby próba dyskusji jak
>> dziad z obrazem.
>
> To tylko jeden przykład na wolność jednostki (jej braku), która jest
> chyba dla każdego człowieka powinna być wartością nadrzędną.
No dobrze, a czy np. przymus włączania świateł samochodowych po zmroku to
też ,,bandytyzm"?
A zakaz jeżdżenia samochodem po chodnikach? Ograniczenie szybkości w
terenie zabudowanym? Pierwszeństwo pieszych nawet poza pasami? Zachowanie
bezpiecznej odległości między pojazdami? Ruch prawostronny? Zakaz gadania
przez komórkę podczas jazdy? Itd.?
>
> Piszesz dokładniej o sobie - nie można dyskutować o wolności z kimś kto
> nawet nie zna ogólnych zasad tej wartości.
>
>>
>>>>> 2/ Szerokie pojęcie, - jeden przykład - pomniki. Nie ma ludzi lepszych i
>>>>> gorszych mimo to nawet po śmierci jakaś obłąkana łajza próbuje
>>>>> umniejszać innych.
>>>> Czyli nie potrafisz odpowiedzieć.
>>> Spokojnie możesz się odnieść do powyższego przykładu.
>> Odpowiedź moją masz więc pod nim.
>>
>>
>>>>> 3/ drugi człowiek bratem/siostrą a nie wrogiem. Powiesz niemożliwe? A ja
>>>>> Ci dam do myślenia - wyobraź sobie świat po wyeliminowaniu kapitalizmu i
>>>>> instytucji małżeństwa, czyli tzw rodziny.
>>>> Czyli wspólnota pierwotna. Tam nie było rodziny - tylko wataha.
>>>> Uhmmmm.
>>>> Co wiesz na temat braterstwa we wspólnocie pierwotnej?
>>> Sporo, i widzę poprzez pryzmat tego świat bez wojen i krzywdzonych ludzi.
>> Czyli nie wiesz niczego.
>> Nie wiesz o krwawych walkach o tereny łowieckie, o wzajemnym porywaniu
>> kobiet przez watahy, o ich gwałceniu jako podstawowej normie społecznej
>> służącej rozmnażaniu, o zabijaniu kalekich dzieci i niedołężnych starców, o
>> kanibalizmie i zabijaniu wzajemnym podczas głodu, o mało ,,braterskiej"
>> kolejce do jedzenia (najpierw myśliwi, potem kobiety, dzieci, starcy - o
>> ile oczywiście dla dzieci i starców coś ,,bratersko" zostawiono).
>> ,,Braterstwo" kwitło.
>> Jak w Twojej wymarzonej komunie!
>
> To dokładnie niesie kapitalizm i tzw rodzina. Byle wydrzeć dla siebie i
> swoich protegowanych innym od pyska.
A to wspołczuję rodziny. U mnie sobie nie wydzierają. To SIEBIE poprawiaj,
a nie ustrój. To Ty nie nadajesz się do rodziny, a nie rodzina do Ciebie.
> Jakoś nigdy żadnemu szczepowi
> Indian nie groziła zagłada ze strony pobratymców.
http://indianistyka.x10host.com/_LAKOTA_SIOUX_1.htm#
_i_wojny_miedzyplemienne
http://indianistyka.x10host.com/_LAKOTA_SIOUX_1.htm#
_i_wojny_Paunisow_z_Czejenami_Osedzami_Kiowami
http://indianistyka.x10host.com/_LAKOTA_SIOUX_1.htm#
_i_wojny_Wron_z_Czarnymi_Stopami_Assiniboinami_Szosz
onami
http://indianistyka.x10host.com/_LAKOTA_SIOUX_1.htm#
_i_wojny_i_bitwy_z_Szoszonami
> Dopiero Biały z
> swoimi chorymi wartościami
Nie nie, to były inne marki karsbinôw i armat :->
> zaczął stanowić prawdziwe zagrożenie.
Gdzie Indianie się tłuką, tam biały korzysta, a Wrony pomagają :->
> Jakaś dziwna osobowość w Tobie siedzi - z jednej strony jesteś za
> kapitalizmem i rodziną a z drugiej - przeciwna kolonializmowi. Myślisz
> że kolonizatorzy/kapitaliści okradają innych dla czegoś innego niż oni
> sami i ich rodziny?
Masz pojęcie kapitalizmu wyniesione z uczelni socjalistycznych. Uczyli nas
tam też, że w socjalizmie niemożliwy jest kryzys gospodarczy, że panuje
zasada rownego podziału zysków oraz wspólnota środków.
Ja swoją wiedzę zaktualizowałam, ale Ty... Żenujące.
>
>>
>>>>>>>>> Problem że w kraju nie
>>>>>>>>> ma nikogo takiego.
>>>>>>>> A w którym jest?
>>>>>>>> No bo wiesz, jeśli nie potrafisz umiejscowić takiego wzorca, to albo jesteś
>>>>>>>> niepoważny, albo powinieneś go sam założyc. Krytykancka postawa przy
>>>>>>>> równoczesnej bierności i braku łączności z realiami to nie jest coś, z
>>>>>>>> czego można być w zyciu dumnym.
>>>>>>> Tylko w krajach którym najbliżej do komuny, czyli Szwecja,
>>>>>> :-))))
>>>>>>
>>>>>>> Japonia,
>>>>>> :-))
>>>>>>
>>>>>>> Korea Płd,
>>>>>> :-))
>>>>>>
>>>>>>> Nowa Zelandia itd.
>>>>>> Dobre:-))
>>>>> Bo prawdziwe.
>>>> Nie, nieprawdziwe.
>>> Tylko na podstawie swojego braku wiedzy możesz tak twierdzić. Dla Ciebie
>>> komuna to coś co znajduje się w skrócie nazwy państwa, a tymczasem
>>> trzeba tego szukać w stylu życia mieszkańców danego państwa.
>> :-))
>>
>>>>>>> Krytyka jest elementem wolności. Ilu to już ludzi gryzie piach z tego
powodu...
>>>>>> Gdyby nie oni, lewactwo i komunizm już dawno rozlałoby się po całej Ziemi.
>>>>>> Bez krytyki jest tylko głęboki komunizm do "wyboru".
>>>>>>
>>>>>>
>>>>> Kula w łeb i do piachu. ja im dam krytykę prawicowych świętości, czyli
>>>>> codziennej walki o przetrwanie, jak w sforze wilków.
>>>>>
>>>>>
>>>> Skąd to wziąłeś?
>>>>
>>> No przecie to wasze credo, nie równość wolność i braterstwo a nadzór i
>>> dominacja nad innymi.
>> A jakie jest ,,credo" tych ,,innych"?
>> Może coś sobie jednak o nas przeczytaj.
>>
>>
>
> No to napisz, wymień zalety dla których miałbym oddać głos na was.
> Np,
> czy skończycie z karami za niezapięte pasy w prywatnych pojazdach,
Nie - bo pasy trzeba zapinać.
> wywalicie obce wojska z terenów Polski. Te dwie deklaracje na początek
> mi wystarczą aby zorientować się czy mam do czynienia z kimś poważnym.
https://kresy.pl/wydarzenia/winnicki-obecnosc-wojsk-
usa-w-polsce-to-nie-dowod-partnerstwa-ale-wasalizmu/
--
XL
|