Data: 2012-02-24 19:36:40
Temat: Re: Incepcja
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 24 Feb 2012 15:48:52 +0100, zażółcony napisał(a):
> W dniu 2012-02-24 15:09, Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 24 Feb 2012 13:05:52 +0100, zażółcony napisał(a):
>>
>>> W dniu 2012-02-24 12:54, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Fri, 24 Feb 2012 09:06:50 +0100, zażółcony napisał(a):
>>>>
>>>>> Przychodzi mąż do żony i mówi: w sumie rzadko się kochamy,
>>>>> ale uwielbiam, kiedy masz owulację, wtedy jesteś taka dodatkowo
>>>>> podkręcona i mi też wtedy łatwiej, wiesz, mam już swoje latka,
>>>>> hudraulika nie zawsze funkcjonuje idealnie. Za to bardzo
>>>>> dobrze reaguje na Twoje naturalne wspomaganie.
>>>>>
>>>>> A żona mu na to odpowiada:
>>>>
>>>> "A co zrobisz, jak już NIE bedę miała tej owulacji? Pójdziesz na dziwki czy
>>>> weźmiesz nowszy model?"
>>>
>>> Ech Iksi ... Ale proszę bardzo:
>>>
>>> No co Ty, kochanie ... Uważasz, że to co mówię Cię poniża ?
>>
>>
>> Nie - pytam, co zrobisz, jak już nie będziesz miał "mojego" wspomagania.
>> Odpowiedz. Czekam.
>>
>>> Jakie dziwki ? Czy kiedy mówię Ci, że mam problemy z erekcją
>>> i mówię, co mi pomaga, a Ty mnie od razu traktujesz jak
>>> dziwkarza ???
>>> No nie wiem, to może już lepiej nie rozmawiajmy o tym ...
>>
>> Co to znaczy "nie rozmawiajmy"? Sam zacząłeś ten temat, a kiedy Ci tok
>> rozmowy nie leży, to tak mnie zostawiasz, jak... bez owulacji?
>> Odpowiedz na moje pytanie: co zrobisz, jak "wspomaganie" nawali.
>>:->
>
> Nie wiem, co zrobię, chyba sobie jakoś poradzimy, nie ?
Jak to "jakoś"?
Takie rzeczy się wie, bo "trenuje" wcześniej, a nie dopiero kiedy problem
narasta.
> Czy musimy teraz szukać rozwiązań dla problemów przyszłych ?
O, znowu ucieczka.
> Przecież wiem, że się oboje starzejemy i wszystko się będzie
> zmieniać. Masz jakieś obawy co do mnie ?
Owszem. Ponieważ w Twej wypowiedzi skupionje raczej na tym, jak fajnie
TOBIE jest podczas owulacji, nie było nic o mnie, kiedy tej owulacji nie
bedzie - rozumianej oczywiście przez Ciebie tylko i wyłącznie jako
wspomaganie dla CIEBIE :->
> Prawdę mówiąc
> dziwi mnie nazwanie 'dziwkarzem'. Do tej pory tak nie
> reagowałaś i raczej lubiłaś, kiedy Ci mówiłem, co mi się
> u Ciebie podoba, także kiedy mówiłem o sprawach intymnych.
Nie nazwałam Cie "dziwkarzem", tylko spytałam, co zrobisz.
"Nowszego modelu" jakoś się nie czepiasz. Znamienne, co?
Co ja mam o tym myśleć?
:->
--
XL
|