Data: 2006-08-27 20:11:01
Temat: Re: JUTRO POMIDORY...
Od: "ikselka" <i...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Agatek napisał(a):
> Próbowałaś malinowe? Takich mam mnóstwo, nie do przejedzenia....
Ale do suszenia czy do bezpośredniego spozycia?
Malinowe to ja raczej do bezpośredniego spożycia przeznaczam, bo
mają dużo wody . Do tej pory były dla mnie bezkonkurencyjne, póki w
tym roku nie spróbowałam odmiany Faworyt : to dopiero wspaniałości
!!! Wyglądają jak malinowe w wielkim powiększeniu, ale o wiele
smaczniejsze i wielgaśne - największy ważył chyba z 70 dag,
kształt mają też ładny - spłaszczona kula, bez żebrowań, bo tego
nie lubię, a smak - mniammmmm....Mam jeszcze żółte olbrzymie - jak
Faworyty. Smak też niesamowity, po prostu odjazd...
|