> Wiem temat juz był , archiwum i google przeszukałam i przepisów jest całe
> multum , a ja jestem antytalencie do pieczenia .
> Potrzebuje przepis przedewszystkim łatwy no i smaczny.
>
> Proszę , ładnie proszę .
>
>
> Pozdrawiam Małgorzata co chce zrobić przyjemność mężowi
Na dużą, prostokątną blachę:
Ciasto:
3 czubate szklanki mąki, najlepiej krupczatki
kostka prawdziwego masła
3 żółtka, 1 całe jajko
1/2 - 3/4 szklanki cukru
1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
1 czubata łyżka sody
3-4 łyżki jogurtu naturalnego albo śmietany (kwaśnej)
1 opakowanie (małe) cukru wanilinowego

Wszystkie składniki "lodówkowe" powinny być chłodne, od razu po wyciągnięciu
z lodówki. Z masła odkroić kawałek wystarczający do nasmarowania blachy.
Mąkę wysypać na blat / stolnicę, dodać cukier, proszek i sodę, wbić 1 całe
jajko i 3 żółtka oddzielone od białek (nie wyrzucać białek!). Białka od razu
wbić do głębokiego naczynia, lekko posolić i wstawić z powrotem do lodówki.
Masło pokroić na małe kawałki, wszystko razem posiekać i szybko zagnieść
kruche ciasto. Podzielić na 2 porcje w proporcji 3/4 na 1/4 i wstawić co
najmniej na pół godziny do lodówki.

Masa jabłkowa:
2-2,5 kg kwaskowatych jabłek obrać i zetrzeć na tarce na grubych oczkach.
Dodać 10 dkg sparzonych we wrzątku rodzynków (najlepiej sułtańskich), 2
czubate łyżeczki cynamonu, odrobina cukru (góra 2 łyżki).
Z białek ubić pianę, dodać pół szklanki cukru.

Rozgrzać piekarnik do 180-200 stopni, dużą blachę wysmarować masłem, wykleić
3/4 ciasta, włożyć na 15-20 minut do piekarnika. Po tym czasie, nie
wyłączając piekarnika, wyjąć, rozłożyć równo masę jabłkową, na to pianę z
białek i zetrzeć na grubych oczkach tarki pozostałą 1/4 ciasta (najlepiej
trzymać je cały czas w zamrażarce, bo ono szybko rozmarza). Całość włożyć na
następne 20-30 minut do piekarnika, aż się góra zrumieni.

W kuchenkach elektrycznych dół najlepiej piec z obiegiem dolnym, a całość
już tylko z górnym, może to takie oczywiste, ale ja na to wpadłam dopiero po
iluś przypaleniach góry albo dołu :))


--
KingAM

'just one year of love is better than a lifetime alone'
[Freddie Mercury]