Data: 2018-10-16 13:25:56
Temat: Re: Jabłka obrodziły!
Od: i...@g...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
Dziekuję za wykład, wiem swoje, UMIEM robić wino. Twoje sensacje o zamieraniu drożdży
powyżej pewnego progu alkoholowego/cukrowego to przecież podstawowa wiedza. Natomiast
jak widzę nie orientujesz się, że drożdże też wytwarzają przetrwalnikowe formy - to
po pierwsze. A po drugie i ważniejsze - drożdży w winie nie powinno być ZA dużo,
chodzi o białko. Ni a te nowoczesne wynalazki mnożą się świetnie, owszem, ale to
chwyt dla nieznających się - bo ponad potrzebę, co skutkuje nadmiarem biomasy
białkowej w winie i konieczność jego filtrowania. To nie jest łatwe w warunkach
amatorskich, a jeśli tego nie zrobisz, wino ma gorszą jakość i smak (no jednak to
białko się psuje w końcu w tych zaledwie kilkunastu procentach alkoholu).
Ja używam polskich drożdży Tokay, które dają mi 16-18 i w porywach 19.
Nie zmieniam od 35 lat i jestem zadowolona.
|