Data: 2010-03-01 10:41:27
Temat: Re: Jadłeś - nie jedź !
Od: Bbjk <b...@q...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Qrczak pisze:
> Albo uchwytna w bibliotekach i antykwariatach książeczka pt. "Dobra
> wieść niosą jeść" Bojarskiej i Wieczorkiewicza. Tam jest bardzo
> przystępnie opisany przegląd od Piasta po wiek XIX.
>
> Qra, też ntg ale za to smakowicie
dzięki dobra kobieto.
(szczególnie za tę przystępność!)
Masz w nagrodę:
W tych zaś wszystkich potrawach najbardziej przestrzegano wielkości, tak
iż półmiski i misy musiały być czubate. Między pomienione pieczyste z
mięsa stawiano także torty i ciasta francuskie, które jeszcze dotąd
widujemy, ale te ciasta owych czasów dla nie wydoskonalonej sztuki
kucharstwa były bardzo ciężkie i grube względem teraźniejszej
delikatności onych. Nie dobierano do nich masła młodego, ale owszem
starego, czasem aż zielonego, albowiem takie było sporsze, dając więcej
czucia swego, choć w mniejszej kwocie użyte niż młode; do tego każdy
zbytek w początkach swoich ogląda się na dawniejszą oszczędność, z
której występuje. Język też inaczej nie poznaje delikatności smaku,
tylko przez używanie coraz łagodniejszych potraw; więc kiedy nie
kosztował tortów i ciast francuskich, z młodym masłem pieczonych,
przyjmował z gustem i pieczone z starym ciasta, jako nowe specjały,
lepsze od klusków i pierogów.
--
B.
|