Data: 2010-09-17 18:35:33
Temat: Re: Jak? Co? Dlaczego?
Od: Magdulińska <m...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2010-09-17 20:08, Chiron pisze:
> Użytkownik "Magdulińska" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:4c9359d6$0$22795$65785112@news.neostrada.pl...
>> W dniu 2010-09-17 07:35, Chiron pisze:
>>>
>>> Użytkownik "zażółcony" <z...@o...pl> napisał w wiadomości grup
>>> dyskusyjnych:i6t3l6$rv7$...@n...onet.pl...
>>>> Użytkownik "Chiron" <c...@o...eu> napisał w wiadomości
>>>> news:i6t1ti$m6k$1@news.onet.pl...
>>>>
>>>>> No właśnie- tu się nie zgadzam- i choć wierzę, że coś takiego mogłeś
>>>>> usłyszeć od psychologa (bo tak to rozumiem)- to ogarnia mnie zgroza.
>>>> No nie będę dyskutował z Twoimi uczuciami - są jakie są ;).
>>>> Dla pocieszenia Ci powiem, że to był psycholog bardzo
>>>> chrześcijański.
>>>>
>>>>> nie podbija mu oczu, nie łamie rąk, ale...no ale ten poranny rzut
>>>>> na glebę przez plecy musi być- żeby mu głupie mysli do łba nie
>>>>> przyszły?
>>>> Ten przykład jest bez sensu. Tzn. jest zbyt prostacki, by mógł być
>>>> ilustracją do tematu rozwiązywania trudnych problemów małżeńskich.
>>>> Przemoc fizyczna oznacza głęboką niedojrzałość, patologię i tu
>>>> trzeba innych
>>>> środków.
>>>>
>>>>> Tak to ma być? Jan zdradza Olę. Ola zdradza więc Jana.
>>>> ... a tu już znacznie cieplej IMHO. Właśnie jakoś tak ...
>>>>
>>>>> Oczywiście- wyłącznie w prezerwatywie- i
>>>> .. a komentarz techniczny - znów zbyt prostacki (cyniczny ?), by mógł
>>>> dobrze służyć tematowi rozwiązywania problemów EMOCJONALNYCH.
>>>>
>>>>> Jeśli nie o to- to proszę o przykład.
>>>> j.w.
>>>> Zdrada odgrywa się przede wszystkim w sferze emocjonalnej.
>>>> Na tym należy oprzeć przykłady. W tym celu polecam je czerpać
>>>> np. z dobrego kina europejskiego - choć tytułów konkretnych
>>>> nie rzucę.
>>> Moja reakcja była złośliwa i miała na celu zwrócenie Twojej uwagi.
>>> Piszesz w miarę konkretnie. Na ten temat (na czym to ma polegać)-
>>> IMO unikasz odpowiedzi. Dlaczego? Podaj po prostu konkretny
>>> przykład- choćby wymyślony- o czym piszesz. Co to znaczy, że jak
>>> ktoś daje zło, to należy odpłacić tym samym- ale mniej. W sensie
>>> logicznym- tak, jak napisałeś- to ja Ci podałem przykłady
>>> unaoczniające bezsens tego. Chodzi mi własnie, abyś to doprecyzował.
>>> OK?
>>>
>> Ja To Tobie Chironku wytłumaczę ( po swojemu)
>> Nie odpłacaj złem za zło.
>> Zło dobrem zwyciężaj.
>>
> Tylko zauważ proszę, że Radart był łaskaw napisać coś zupełnie innego:
> "Dobrem z nawiązką płać za dobro, a złem mniejszym płać za większe zło"
> Dokładnie tak. I z tym właśnie się nie zgodziłem.
>
Za dobro płać dobrem z nawiązką - zgadzam się.
Co do reszty.... a po co się mścić?
Zero satysfakcji.
I dobro i zło powraca.
Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie.... ja jeszcze wierzę w sprawiedliwość na
tym Świecie.
Nie uznaję kodeksu "oko za oko - ząb za ząb".
|