Data: 2010-09-17 22:18:58
Temat: Re: Jak? Co? Dlaczego?
Od: "malkontent" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
wiadomości news:i70mej$3np$1@node2.news.atman.pl...
> malkontent pisze:
..
>> choć gdy pewna szansa jeszcze jest
>> to czemu nie spróbowac ?
>
> A może ugryźć to tak : Zdradza, bo jest pewny, że zawsze ma gdzie
po pierwsze - zdradza - bo taka natura :-))
czy ma gdzie wrócić to chyba mało
ważne - tak myśle - choć sam nie mam
doświadczeń jako zdradzający :-)))
jednak przykład ze zdradą Chrion wybrał chyba
tendencyjnie ( nie czytalem wątku od początku )
- bo zwykle , właśnie , po zdradzie sytuacja jest
już nie naprawialna ( z mojego punktu widzenia)
i wtedy żadna metoda nie może być skuteczna
w takiej sytuacji omawiana metoda faktycznie jest zemstą
i nie ma sensu jako naprawa (nienaprawialnego juz ) związku
co najwyżej daje ułude wyrównania rachunków
- choć może konkluzja oboje mamy cos na sumieniu
łatwiej pozwala zrozumieć i przetrwać ???
Nie wiem ale- w tym zakresie nikomu bym tego nie polecił.
> Tak BTW to nie jestem zwolennikiem klina klinem ;)
tu sie zgadzamy :-)
|