Data: 2002-08-19 10:22:01
Temat: Re: Jak dalej żyć?
Od: "TheStroyer" <a...@c...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Teraz wiem że gdybym zaczął reanimować swoją Mamę do czasu przyjazdu
> pogotowia, mózg byłby
> sprawny.
Kto Ci to powiedzial? Nie mozesz sie winic za Jej smierc, to bez sensu.
> Ale nawet podczas rozmowy z kimś, mam tylko jedno w głowie, że mogłem Mamę
> uratować, że straciłem ją bezpowrotnie.
Nie patrz w przeszlosc. Spojrz do przodu - Mama dala Ci zycie nie po to,
zebys zagryzl sie wyrzutami sumienia po Jej smierci.
> Gdzie podział się jej usmiech?
> Gdzie podział się jej śmiech?
> Gdzie jest jej głos?
> Gdzie są te spojrzenia?
To wszystko jest w Tobie - dopoki zyjesz, Twoja Mama takze bedzie zyc.
> Czy ktoś mi to zwróci?
Moze jeszcze kiedys Ja spotkasz? Na to pytanie nikt nie umie odpowiedziec.
> Czy ktoś mi może pomóc?
Czas.
3maj sie.
JGrabowski
|