Data: 2002-04-25 08:36:41
Temat: Re: Jak daleko siega medycyna.
Od: "tweety" <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ty chyba nie wiesz o czym ja mówię. Ja pisze to co napisaly gazety wg
medycyny jest głuchy co nie oznacza, że gorszy, dlaczego próbujesz włozyc mi
w usta słowa, ze ja uwazam dzieci i ludzi głuchych za kogos gorszego albo
mam zal do swiata, ze moje dziecko nie słyszy? Próbuje ludziom poprostu
uzmysłowic problem jaki tu zaistaniał, to, ze towje dziecko lub ktos z
rodziny swietnie sobie radzi nie znaczy ze wszystkie dzieci tak sobie radzą.
Przykładem jest moja córka. I własnie piszac o niej chciałam pokazać, że sa
takie dzieci jak moja Karola które mimo 5 lat wiedzą, że nie słyszą i bedą
musiały z tym zyc, normalnie owszem zyc, ale pamietaj o jednym, ze ty jestes
toleranycjna dla sowjego dziecka a inni nie a dzieci z przedszkola lub
podwórka są brutalne i juz byłam swiadkiem jak matka wkładała do głowy 6
latka ze moja karola niesłyszy bo ją Bóg pokarał i takich ludzi na swiecie
jest cała masa i dlaczego tamto dziecko ma kiedys zapytac: dlaczego ja
niesłyszę? i co mu odpowiedza mamusie? Bo tak chciałysmy?
--
Pozdrawiam
Magdalena
GG 3122518
http://tweety2000.w.interia.pl
http://strony.wp.pl/wp/mwota
|